To się tak wszędzie dzieje — są tajniki stanu —
60
Ale Pan z Litwy, — a! a! — to jesl dziwno Panu.
Panowie na wsi, to tak chcecie o cesarstwie
Wiedzieć wszystko, jak gdyby o swem gospodarstwie.
Pan z Litwy i po polsku? Nie pojmuję wcale —
Ja myśliłem, że w Litwie to wszystko Moskale.
65
O Litwie dalibóg! że mniej wiem niż o Chinach —
Constitutionel coś raz pisał o Litwinach;
Ale w innych gazetach francuskich ni słowa.
Niech Pan opowié; to rzecz ważna, narodowa.
Znałem starych Cichowskich: uczciwa rodzina;
70
Oni są z Galicyji. Słyszałem, że syna[1]
Wzięli i zamorzyli: mój krewny daleki!
Nie widziałem go dawno. — O ludzie, o wieki!
Trzy pokolenia przeszły, jak nas przemoc dręczy;
Męczyła ojców naszych, — dzieci, wnuków męczy!
75
Znałem go, będąc dzieckiem. — Był on wtenczas młody,[2]
Żywy, dowcipny, wesół i sławny z urody;
Był duszą towarzystwa; gdzie się tylko zjawił,
Wszystkich opowiadaniem i żartami bawił;