Strona:Ada sceny i charaktery z życia powszedniego. T. 1.pdf/70

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

było: nie dać się rządzić uczuciom, iść za obowiązkami, być panem siebie. Miłość, nienawiść, gniew były tu potępione, i panna Ada doskonały z siebie przykład dawała. Nie gniewało jéj nigdy jawnie nic — z zimną krwią karała przewinienia i uchybienia przeciw sobie, nie poruszając się wcale.... Broniła się tak samo wszelkiéj tkliwości zbytniéj i przywiązaniu.... Spełniała obowiązki dobroczynne, nie dając zadrgać sercu.... Zawsze pani siebie, jednostajna, z pogodą na twarzy, poruszała się tylko, gdy ją albo kwestya sztuki, naukowa, lub polemika religijna dotknęła żywiéj.... I w tych razach, jak skoro poczuła się nieco wzruszoną, natychmiast starała równowagę odzyskać. Słowem był to wzór — niewiasty, jak Lotowa żona w słup obróconéj, zastygłéj, ale pięknéj i wprawiającéj w zdumienie....
Major u stołu siedział prawie milczący, na zapytania odpowiadał to pół uśmiechami, to pół słowy — nawet pułkownik i wino, które mu dolewał, nie mogli go rozchmurzyć. Gospodyni domu postrzegłszy to, z wielką zręcznością, nie zapominając o nim nadto, umiała mu zostawić swobodę dumania i milczenia....
Różne tymczasem myśli przewijały się po głowie Jazygi. Między innemi wyrzucał sobie bardzo, że postąpił porywczo i nietrafnie, nadto się wyspowiadawszy przed pułkownikiem ze swego wstrętu