Przejdź do zawartości

Strona:A to pan zna?.pdf/72

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Wiem, co dziś jadłeś. Makaron!
— Dlaczego makaron?
— Został ci kawałek na brodzie.
— Nie zgadłeś. Makaron jadłem przedwczoraj.

Pan de Fontenelle był wielkim amatorem szparagów z oliwą. Przyjaciel jego, pan de Brieux wolał je z masłem. Kiedyś pan de Fontenelle zaprosił pana de Brieux na śniadanie i kazał kucharzowi przyrządzić połowę szparagów na oliwie, połowę zaś na maśle. Zanim siedli do stołu, panu de Brieux robi się niedobrze i nagle pada trupem. Pan de Fontenelle zrywa się, biegnie do kuchni, i woła:
— Wszystkie na oliwie! Wszystkie na oliwie!

— Czy nie mógłby mi pan powiedzieć, która godzina?
— Przepraszam pana, ale ja nietutejszy...

— Słuchaj Abram, czy to prawda, że miałeś taką przykrość z Chałomojtkierem?
— I!... Przykrość! Ludzie zaraz ze wszystkiego robią przykrość. Dał mi po pysku.
— I co? Nie reagowałeś?
— Ładnie nie reagowałem! (pokazuje rękę). Tak mi gęba spuchła!