niemiecku Lattengitterkotter, a uwięziony w niej kangur: Lattengitterkotterbeutelratte. Kiedyś aresztowano hotentota za to, że wykonał zamach (Attentat) na hotentokę, matkę (Hottentotenmutter) dwojga jąkających się dzieci (Stottertrottel). Matka była więc Hottentotenstottertrottelmutter, a sprawa zbrodni — Hottentotenstottertrottelmutterattentäter. Wobec braku miejsca w więzieniu, zamknięto go do wyżej wymienionej klatki dla kangurów (Beutelrattenlattengitterkotter). Zwierzę, przestraszone widokiem zbrodniarza, wyskoczyło z klatki, lecz zostało schwytane przez dozorcę, który melduje o tem policji.
— Złapałem Beutelratte!
— Którego?
— Attentäterlattengittorkottenbeutelratte.
— Takich jest kilka! O którym mówisz?
— Hottentotenstottertrottelmutterattentäter.
— Aha! Przecież mogłeś odrazu powiedzieć, że to (uwaga!!): Hottentotenstottertrottelmutterattentäterlattengitterkotterbeutelratte!
Byłem niedawno w Pucku. Wieczorem siedzę w jakimś szynku. Nuda, o jakiej nikt pojęcia nie ma. Z sąsiedniego pokoju dobiegły mnie głosy ożywionej dysputy, przyczem co kilka zdań słyszę słowa: „Absolut transcendentalny”. Myślę sobie: jacyś inteligentni ludzie. Podchodzę, pytam się, czy mogę usiąść.
— Prosimy.
— Bardzo dziękuję. Słyszałem właśnie, że panowie prowadzą rozmowę na temat absolutu transcendentalnego. Bardzo się tą sprawą interesuję, więc...
— Panie, daj pan spokój. Pan nic nie rozumie. To jest próba, czy języki jeszcze działają i czy można wypić następną kolejkę. Also, panowie — —
I chór ryknął: „Absolut transcendentalny!”