Strona:Żółty krzyż - T.III - Ostatni film Evy Evard (Andrzej Strug).djvu/112

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

rządzenie pańskie dotyczy wyłącznie tylko herbaty i sandwiczów, wszak jestem pod jurysdykcją wojskową...
— Pani Evard, ma pani pół godziny odpoczynku, proszę się przez ten czas opamiętać. Przypuszczam, że gdy podejmiemy rozmowę na nowo, zechce pani wreszcie wyjść z roli damy światowej, która nie raczy dostrzegać powagi swego położenia...
— Ach, panie majorze... Radabym bardzo nastroić się na powagę, ale cóż, zadaje pan pytania, które mnie śmieszą... Domaga się pan ode mnie spowiedzi z całego życia... To jest mocniejsze ponad całe moje opanowanie.
Audytor wojskowy major Lejard gonił resztkami sił i już dwukrotnie w ciągu śledztwa prosił o zwolnienie go z ciężkiej służby a wzamian o odkomenderowanie na front. Odmówiono stanowczo i nakazano jaknajprędzej zamknąć dochodzenie. Łamał się pod ciężarem zadania, ta straszna kobieta poprostu pastwiła się nad nim. Nie działały na nią żadne groźby ani najchytrzejsze zasadzki, ani okazywanie dokumentów, które ją obciążały bezwarunkowo. Nigdy nie traciła przytomności umysłu w obliczu najstaranniej preparowanych niespodzianek, zachowywała spokój i całkowitą swobodę, z każdego zarzutu tłomaczyła się jasno i logicznie i tak prawdopodobnie, jakby rzeczywiście była niewinną. Gdy jej przedstawiono dowód nieodparty działania na szkodę siły zbrojnej Francji w ścisłem porozumieniu z Niemcami, nie uniosła się gniewem ani oburzeniem, lecz