Amor de caritate.
|
Miłości! z miłości płonąca
|
Serce miłością gore, miejsca nie znajduje
I nie może, bo miłość węzłem go krępuje,
Pragnie wzbić się, ulecieć, w którękolwiek stronę,
Lecz nie może, bo w żarze miłości zamknione
Serce, jak wosk przy ogniu lotni się, zużywa,
Gdy je miłość otacza pali i zagrzewa.
Biada! — woła — gdzie pójdę od tego upału.
W miłości żyjąc, niknę i konam pomału.
Zanim milości żaru uczucia poznałem,
Nieustannie o miłość Chrystusa błagałem.
Sądząc, żę to rozkosze, że to przyjemności
Żyć z daleka od świata, z Chrystusem w miłości.
Teraz jednak doświadczam takiego cierpienia,
O jakim nie miałem ni wyobrażenia.
Serce mi już stopniało od miłości żaru,
Tak ja cierpię, umieram z miłości nadmiaru.
Już oddałem i serce i rozum i wolę
I uczucia upodobań na własną mą dolę.