Strona:Święty Franciszek Seraficki w pieśni.djvu/168

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Ja mizerny, w mej pokorze,
Jednym hymnem wciąż zadzwonię:
Chwała Tobie, wielki Boże!
Chwała Tobie na Syonie!


CHÓR OGÓLNY.

Aniołów i ludzi
l ptasząt śpiewanie
Niechaj się rozbudzi,
Niech głośnem zostanie.
Wszechświata modlitwa poranna
Raz, drugi i trzeci,
Nad ziemią zawiśnie,
l w górę poleci,
Na ziemię wytryśnie,
Jak deszczyk majowy, jak manna.
Niech w jedno uczucie
Połączy świat cały,
I zleje się w nucie
Potężna pieśń chwały:
Hozanna Królowi, hozanna!

On w piersiach aniołów i ludzi i ptaków
Dał świętą potrzebę śpiewania.
Bóg mocy niebieskich jest Bogiem śpiewaków,
On niebo przed nimi odsłania.
Więc kiedy nam piersi rozżarza i pali
Do pieśni ta chęć nieustanna,
Posłuszni natchnieniu będziemy śpiewali:
Hozanna Królowi, Hozanna!