Ta strona została przepisana.
Do stołu twego z drugiemi,
Idę godownik szczęśliwy:
Nie zazdroszczę bogactw ziemi,
Skarbem moim Bóg prawdziwy.
Karzą śmiercią bunty czyje,
Gdym się na Boga podnosił,
On to widział, i ja żyję!
Chce tylko bym go przeprosił.
A czasem choć nas zasmuci,
Że potrzebę kary czuje:
Wnet rózgę na ogień wrzuci,
Jak ojciec, znowu żałuje.
Ten szczęśliwej sprawca doli,
Sam nas do cnot przyprowadza:
Daje łaski z swojej woli,
Potem je niebem nadgradza.
Sprawiedliwość gdy na szali
Z miłosierdziem jego stanie:
Zawsześmy to poznawali,
Że przeważa zlitowanie.
Ale w ostatnią godzinę,
Największej litości trzeba:
Ufam Boże że nie zginę,
Tyś dla grzesznych zstąpił z nieba.
PIEŚŃ XIX.
Na uroczystość Ś. Krzyża.
Z łacińskiego: Vexilla regis.