Strona:Śpiewnik kościelny czyli pieśni nabożne z melodyjami w kościele katolickim używane (Mioduszewski).djvu/0664

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Co Boskiego Bogu, co złego nałogu,
To czartu oddaje. — Pomsta i t. d.

Dusza weźmie swych dzieł postaci,
Podobieństwo do Boga straci:
Bo jej myśli muchy, słowa zaś ropuchy,
Z zjadliwością smoczą;
Za obłudę lisy, a za hardość bisy,
Za gniew psy obskoczą. — Pomsta i t. d.

Co dziś człowiek wraz zapomina,
To przypomni śmierci godzina:
Bo się wtenczas zbierze, złych chciwości zwierze,
Wieprz, wąż; dusza dumna
Wypędzona z ciała, w którem rozkosz miała,
Wyje bezrozumna. — Pomsta i t. d.

Boleść śmierci gdy starga siły,
Duszę wydrze, trup do mogiły
Cztery deszczki wlecze, przyjaciel uciecze,
Z ciała brzydkie pustki;
Mól już tylko w ciele, robactwo w popiele,
I przegniłe chustki. — Pomsta i t. d.
 
Między stosem przegniłych trupów,
Poznaj Królów, poznaj Biskupów:
Niech pozna rodziua, córkę albo syna,
Poznaj żono męża;
Rusz z trumny powieka, nie znajdziesz człowieka,
Tylko żaby, węża. — Pomsta i t. d.

Wieczna pamięć! mówią w kościele,
Kiedy trupa grzebią w popiele:
Lecz któż ją pamięta, gdy dusza przeklęta
Nie ma żadnej cnoty;
Nie znał ją ubogi, ni kościelne progi,
Szpital, ni sieroty. — Pomsta i t. d.