Ta strona została skorygowana.
PIEŚŃ XV.
Poranna.[1]
Kiedy ranne wstaje zorze,
Tobie ziemia tobie morze,
Tobie śpiewa żywioł wszelki,
Bądź pochwalon Boże wielki!
A człowiek który bez miary
Obsypany twemi dary,
Coś go stworzył i ocalił,
A czemużby cię nie chwalił?
Ledwie oczy przetrzeć zdołam,
Wnet do mego Pana wołam,
Do mego Boga na niebie,
I szukam go koło siebie!
Wielu snem śmierci upadli,
Co się wczora spać pokładli;
My się jeszcze obudzili,
Byśmy cię Boże chwalili.