Strona:Śmierć w obrzędach, zwyczajach i wierzeniach ludu polskiego.djvu/082

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

do żony i ma z nią stosunek, rozpowszechniona jest u ludów germańskich i romańskich, w krajach oświeconych Europy i Ameryki. Wiarę tę, osnutą na tle snów erotycznych, spotykamy i u innych Słowian (np. Bułgarów i Rosjan) a w wiekach średnich u wielu narodów europejskich od Danji do Sycylji. W procesach o czary z 15 — 18 w. tępiono ogniem i mieczem czarownice za obcowanie z djabłem.
Nasi włościanie utrzymują, że w niedługim czasie po pogrzebie umarły może wrócić do swoich. „Matki zaopatrują dzieci przez sześć tygodni po swej śmierci“. Lud wierzy, że umarłemu rosną włosy, paznokcie i zęby. Nieboszczyk „czuje ból cielesny w grobie np. ucisk ziemi, stąd życzenie: „Niech mu ziemia będzie lekką“. Umarłego mają cieszyć ofiary, które dziś zastępują wieńce, składane na trumnie lub na grobie. Umarli dają rady pozostałej rodzinie, miłe osoby pociągają do siebie, do grobu, leczą, darzą zdrowiem i błogosławieństwem, ale mogą też jako upiory ssać ludziom krew. „Nie wolno umarłemu dawać do grobu coś należącego do żyjących, boby ci pomarli, nie wolno też umarłemu nic wziąć z tych rzeczy, które należą do niego, np. zrywać kwiaty z grobów, bo to niepokoi umarłego“. Zdarza się, że umarły niezadowolony z tego, co dostał, odrzuca precz. „Umarli nie znoszą złego towarzystwa na cmentarzu (samobójców, skazańców) i przenoszą się na inne miejsce“. Nieboszczyk „obrażony zsyła nieszczęście i musi być przebłagany“. Wreszcie „umarli mogą dawać żyjącym zlecenia, a umierający przynieść im to, czego sobie życzyli“. Wiara, że dusze umarłych nie zrywają związku z żywymi, że po śmierci zachowują się jak za życia, powszechna była Grekom i Rzymanom, Pytagorejczykom i Platonikom, Gallom i Germanom, Żydom i Mohametanom. Na kilka tysięcy lat przed naszą rachubą czasu mamy świadectwa w języku akadyjskim, że ludność zamieszkująca przed Asyryjczykami kraj międy Eufratem a Tygrem, wierzyła w takie obcowanie z duchami męskiemi i żeńskiemi (średniowieczny incubus i succubus) Podobne wierzenia krążą wśród plemion barbarzyńskich Nowej Gwinei, Indonezji, Indjan i in. Na całej kuli ziemskiej rozkrzewione są wierzenia o powrocie umarłych do miejsc, w których za życia przybywali. Irokowie w Stanach zjednoczonych Ameryki wierzą w nieśmiertelność duszy, ale tę przypisując zarówno ludziom jak i zwierzętom, pojmują dość materjalnie: „Człowiek po śmierci — według nich — ma te same zajęcia i przyjemności, jakie miał za życie“, dlatego też „powrót umarłych do życia nie ma dla nich nic nadzwyczajnego“, przybyli jakby „z dalekiej krainy, w której się tak samo poluje i zajada mięso bawole“. Ludy na niższych szczeblach rozwoju życie po śmierci uważają za dalszy ciąg życia domowego. Nieboszczyk ma te same smutki i radości, te same przymioty i wady, które posiadał za życia. Malgachowie przypisują zmarłym przodkom ogromną moc nad żyjącymi,