Strona:Śląsk musi być nasz.djvu/21

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Bo Śląsk Górny w jego rękach to jego wielka moc. Mając go z jego niewyczerpanemi kopalniami węgla przy sobie, z jego żelazem, niklem, miedzią i ołowiem, sześć lat temu wyzwał do boju z nadzieją zwycięztwa cały świat, przez cztery lata bez mała groził mu ujarzmieniem, bez niego, pozbawionym trzonowego zęba będzie, gryźć nie będzie w stanie cywilizowanego Zachodu Europy, ale przedewszystkiem tych których zgryźć głównie pragnie, — nas.
Więc nie dopuśćmy, przez Bóg żywy nie dopuśćmy, aby posiadł on ten śląski próg,
Stańmy tam silną nogą i nie ścierpmy na nim brutalnych jego butów.
Bo Śląsk od zarania dziejów naszych, od Chrobrych i Krzywoustych jest nasz. Tam jest stara nasza Polska, tam są niewyczerpane podziemne skarby, bez których będziemy zależni od zewnętrznych i wewnętrznych naszych wrogów, tam jest niemczony, ale niezniemczony wiekowym uciskiem nasz lud. Brońmy go zatem pazurami i dziobem, „unguibus et rostro“, i gdy gwałt niesłychany, parodja plebiscytu, pozbawił