Przejdź do zawartości

Strona:PL Bogusławski - Cud czyli Krakowiacy i Górale.djvu/6: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Znacznik: Skorygowana
drobne techniczne
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 4: Linia 4:
{{f|''(Teatr przedstawia z jednej strony chałupy wiejskie, wsposród nich widać karczmę z wystawą, po drugiej stronie pod laskiem młyn i rzeka, na której stoi mostek, w głębi widać wieś Mogiłę, kościół i grobowiec Wandy. Jonek siedzi na wierzbie i spogląda ku Wiśle. Stach biega niespokojny.)''|align=justify|last=center|po=1em}}
{{f|''(Teatr przedstawia z jednej strony chałupy wiejskie, wsposród nich widać karczmę z wystawą, po drugiej stronie pod laskiem młyn i rzeka, na której stoi mostek, w głębi widać wieś Mogiłę, kościół i grobowiec Wandy. Jonek siedzi na wierzbie i spogląda ku Wiśle. Stach biega niespokojny.)''|align=justify|last=center|po=1em}}
{{c|DWUŚPIEW.|roz|w=90%}}
{{c|DWUŚPIEW.|roz|w=90%}}
{{c|Stach.|roz|w=95%}}
{{c|{{roz*|Stach.}}|w=95%}}
<poem>Cós Jonku, nic tam nie widzis?</poem>
<poem>Cós Jonku, nic tam nie widzis?</poem>
{{c|Jonek.|roz|w=95%}}
{{c|{{roz*|Jonek.}}|w=95%}}
<poem>Nic wcale, prózno się bidzis.</poem>
<poem>Nic wcale, prózno się bidzis.</poem>
{{c|Stach.|roz|w=95%}}
{{c|{{roz*|Stach.}}|w=95%}}
<poem>Patsaj jeno, miły Jonku,
<poem>Patsaj jeno, miły Jonku,
Patsaj dobze pseciw słonku,
Patsaj dobze pseciw słonku,
Linia 15: Linia 15:
O niescęście tes to moje,
O niescęście tes to moje,
Jakze ja się tego boję!</poem>
Jakze ja się tego boję!</poem>
{{c|Jonek.|roz|w=95%}}
{{c|{{roz*|Jonek.}}|w=95%}}
<poem>Nie lękaj się, miły Stachu,</poem>
<poem>Nie lękaj się, miły Stachu,</poem>

Wersja z 17:44, 31 maj 2024

Ta strona została skorygowana.
ODSŁONA I.

SPRAWA I.
(Teatr przedstawia z jednej strony chałupy wiejskie, wsposród nich widać karczmę z wystawą, po drugiej stronie pod laskiem młyn i rzeka, na której stoi mostek, w głębi widać wieś Mogiłę, kościół i grobowiec Wandy. Jonek siedzi na wierzbie i spogląda ku Wiśle. Stach biega niespokojny.)
DWUŚPIEW.
Stach.

Cós Jonku, nic tam nie widzis?

Jonek.

Nic wcale, prózno się bidzis.

Stach.

Patsaj jeno, miły Jonku,
Patsaj dobze pseciw słonku,
Bo słysałem, ze dziś wcale
Mają psypłynąć górale.
O niescęście tes to moje,
Jakze ja się tego boję!

Jonek.

Nie lękaj się, miły Stachu,