Elegia na śmierć brata: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 1: Linia 1:
{{Dane tekstu
{{Dane tekstu
|autor = [[Autor:Katullus|Katullus]]
|autor = Katullus
|redaktor = [[Autor:Piotr Chmielowski|Piotr Chmielowski]],<br>[[Autor:Edward Grabowski|Edward Grabowski]]
|redaktor = [[Autor:Piotr Chmielowski|Piotr Chmielowski]],<br>[[Autor:Edward Grabowski|Edward Grabowski]]
|tytuł = Elegia na śmierć brata
|tytuł = Elegia na śmierć brata

Wersja z 01:25, 18 gru 2017

<<< Dane tekstu >>>
Autor Katullus
Tytuł Elegia na śmierć brata
Pochodzenie Obraz literatury powszechnej
Redaktor Piotr Chmielowski,
Edward Grabowski
Data wyd. 1895
Druk Drukarnia Związkowa w Krakowie
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Szymon Baranowski
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

F) Elegia na śmierć brata.

Odkąd raz pierwszy wziąłem śnieżne szaty,[1]
Gdy wiosny życia rozkwitły mi kwiaty,
Dość, dość igrałem...
Ale to wszystko żałosna śmierć brata
Wzięła. O, bracie! dni twoich utrata
Rozwiała moje szczęśliwości chwile;
Z tobą dom cały zagrzeban w mogile,
Z tobą przepadły me wszelkie pociechy,
Któreś ty wskrzeszał słodkiemi uśmiechy...
Teraz daleko, nie pomiędzy swemi,
Nie w grobach ojców, ale w cudzej ziemi
Troja ohydna, Troja nieszczęśliwa
Na łonie swojem twe prochy ukrywa...
Dużom zwiedził narodów i dużo mórz minął,
Niźlim, bracie, u twojej mogiły zawinął,
Aby uczcić zmarłego ostatnią ofiarą,
Opłakać twe popioły, pomówić z czczą marą.
Niestety! los mię ciężko uderzył w tej stracie!
Wydarty-ś mi niegodnie, o biedny mój bracie!

Teraz pełniąc pradziadów obyczaj nasz stary,
Odbierz smutne podarki pośmiertnej ofiary,
Którą łzami skropiły braterskie powieki:
Raz cię jeszcze pozdrawiam i żegnam na wieki!





  1. W 17 roku życia młodzieńcy przywdziewali białą togę.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Katullus i tłumacza: Szymon Baranowski.