Słownik prawdy i zdrowego rozsądku/Rozsądek

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Kazimierz Bartoszewicz
Tytuł Słownik prawdy i zdrowego rozsądku
Data wyd. 1905
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne R – wykaz haseł
R – całość
Indeks stron
Strona w Wikisłowniku Strona w Wikisłowniku

Rozsądek rzecz rzadko spotykana i dla tego mylne o niej panują wyobrażenia. Żeniących się z miłości nazywa się głupimi, żeniących się dla pieniędzy rozsądnymi. Inni twierdzą przeciwnie, iż najnierozsądniejsze jest małżeństwo z rozsądku. Rozsądnymi mianuje się tchórzów, którzy chowają się w mysiej dziurze wówczas, gdy inni się narażają; gdy tym „innym“ powinie się noga, rozsądni wychodzą z nory na światło i wołają: a co, nie mówiliśmy? nie ostrzegaliśmy? — natomiast jeżeli się sprawa powiedzie, pierwsi wyciągają rękę po odniesione korzyści. Rozsądni rodzice strzegą córek aż do zamążpójścia, a potem patrzą obojętnie na ich prowadzenie się; są kupcami, obawiającymi się, że zepsutego towaru pozbyć się będzie trudno, a co się później z towarem stanie, już ich nie obchodzi. Rozsądny mąż patrzy przez szpary na postępowanie małżonki, jeżeli intercyza ślubna nie daje mu prawa do rozporządzania jej majątkiem. Rozsądne panny uprawiają flirt na prawo i na lewo, aż która z much w sieć ich nie wpadnie; nierozsądkiem jest kochać jednego, bo nuż „nic z tego nie będzie?“ Rozsądny pisarz chwali innych, choćby dzieła ich były marne, spodziewa się bowiem od nich wzajemności. Rozsądny adwokat nie przyjmuje spraw słusznych, bo za wygranie niesłusznych dostaje dziesięć razy większe honorarjum. Rozsądny lekarz nie mówi choremu i jego rodzinie: e! to głupstwo! lecz przeciwnie: rzecz to poważna! — albowiem i częściej może chorego odwiedzać i zyskuje reklamę, że z ciężkiej go wyleczył choroby. Rozsądny szewc nie robi mocnych butów, bo zadługoby czekał na nowe obstalunki. Rozsądny reporter nie napisze zupełnej prawdy, bo nie miałby co potem prostować.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Kazimierz Bartoszewicz.