Przejdź do zawartości

Słownik prawdy i zdrowego rozsądku/Pogrzeby

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Kazimierz Bartoszewicz
Tytuł Słownik prawdy i zdrowego rozsądku
Data wyd. 1905
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne P – wykaz haseł
P – całość
Indeks stron
Strona w Wikisłowniku Strona w Wikisłowniku

Pogrzeby, wystawa wieńców i próżności ludzkiej, a dla niektórych kobiet sposobność okazania swej czułości. Już Opaliński w satyrze „Na pogrzeby i zbytki“ tak się o tem wyrażał:

Gdy się tedy ruszą konie z truną,
Pocznie ryczeć, nie płakać złośna białogłowa,
Lament jakiś fałszywy zmyślając i słowa.
O mdłość oraz nie trudno, zwłaszcza, gdy kto widzi,
Bo jako z męża swego, tak i z innych szydzi.
Cebula w chustce pędzi gwałtem wyciśnione
Łzy z oczu, wtenczas, gdy im każą wypuszczone,

Za ciałem idąc, ryczy, woła: o mój drogi,
Mężu! Lecz w sercu drugi — kiedy i fałsz srogi.
Szepce do panien swoich: „Panny, przez mą duszę
Miejcie wódkę gotową, bo mdleć pewnie muszę“.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Kazimierz Bartoszewicz.