Słownik etymologiczny języka polskiego/Zboże

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Aleksander Brückner
Tytuł Słownik etymologiczny języka polskiego
Wydawca Krakowska Spółka Wydawnicza
Data wyd. 1927
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Indeks stron

Zboże. Słowianie-Polanie żywili się nietylko z łowiectwa i pasterstwa, ale głównie i z uprawy zboża. Ogólną nazwą ‘zboża’ było żyto, u nas przeniesione później wyłącznie na ‘reż’; obok rży, dawniejsze i ważniejsze od niej były jęczmień i proso, którego trojaka nazwa najlepiej świadczy o jego znaczeniu: obok nazwy proso jest ber (brzyca; serb. brica nie jest, jak bają, pożyczką z trac. briza, lecz wraz z brzycą prasłowiańskie), i pszono; Grecy i Arabowie piszą też wyraźnie o uprawie prosa jako o głównej uprawie słowiańskiej. Obok jęczmienia i prosa, reż, pszenicę i owies już w prarodzinie znano. Ze zboża wyrabiano prażmo, jagły, kaszę; kasza w obrzędach wszelakich (jak i ser przy weselnych) występywała wybitnie, szczególnie przy połogowych. Z jarzyn najstarszy i najważniejszy bób; dalej groch i soczewica; mak, czosnek, rzepa równie pierwotne, gdy dynia, ogurek do późnych nabytków należą. Z owoców tylko bukiew i żołędź, orzech, jabłko, gruszka, tarnki, maliny i bdły-grzyby od prawieku poszły, gdy śliwy, trześnie, wisznie, nie mówiąc o brzoskwiniach, do pożyczek, acz wczesnych, liczymy. Prasłowem jest jagoda, obejmująca poziomki, bruśnice, czernice. W tem wyliczaniu brak pierwotnej nazwy ‘pszenicy’, której uprawa prastara, starsza może niż rży, gdyż jej nazwa dzisiejsza widocznie późna, acz prasłowiańska, od pszona, niby »ziarnica«. Przyczyna tego braku jest ta, że pierwotną nazwę przeniesiono wcześnie na chwast zbożowy, co zrozumiałe wobec powszechnego przesądu, że się zboża wyradzają (»jęczmień się często w owies, w ber odmienią prosa«, Potocki, Moralia), bo prasłowiańskie pyro znaczyło pierwotnie ‘pszenicę’, jak dowodzą lit. pūrai, grec. pyros, ‘pszenica’; u nas z pyra nazwa pyrz (perz). Inne chwasty zbożowe: stokłosa; kąkol, kostrzewa (te oba prasłowiańskie). Idąc od prasłowiaństwa wstecz, spostrzegamy niejedno dziwne zjawisko: niemaż spólnej nazwy dla ‘prosa’ właśnie, a brak jej i dla ‘jęczmienia’; Litwa dzieli z Słowiaństwem tylko nazwy ‘rży’ i ‘owsa’; ma dla ‘prosa’ prastare małnos (łac. milium, grec. melinē), a dla ‘zboża’ jeszcze starsze jawai (ind. awest. jawa-, ‘zboże’; grec. dzeia, ‘orkisz’), co u Słowian przechowało się może w rus. owinie (jewinie, lit. jauja, ‘piec, gdzie zboże suszą’); dla ‘jęczmienia’, ‘pszenicy’, są na Litwie nazwy całkiem odmienne, mieżei, kwieczei, a dla ‘prosa’ i soros. Tak rozbiegły się znaczniej obie grupy językowe, słowiańska oddaliła się od pierwotnego stanu jeszcze bardziej. Osobno p. len i konopie. Ze wszystkich ogurkowatych jedyna tykwa (p.) może rościć prawa do prawieku.