Qui pro quo

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Ernest Buława
Tytuł Qui pro quo
Pochodzenie Piołuny
Wydawca Jana Ignacego Kraszewskiego
Data wyd. 1869
Druk J. I. Kraszewski
Miejsce wyd. Drezno
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Qui pro quo.

Szedłem ulicą, raz, za granicą,
I z okna głośno, bonjour! donośno
Głos jakiś woła — spojrzę do koła,
A tam w oknie sroczka panna,
Szczebiotnica nieustanna,
Jakby tylko co z Krakowa,
Kumeczka Maćkowa —
Byłem pewien, że ta trzpiotka,
Kiedy po francuzku gada,
Jakaś ma kompatryotka,
I z tych pewnie, co nielada!...
Może jaka znana blizko,
Sperfumowana dewotka...
Więc skłoniłem się zbyt nizko!
A to była sroczka, panna
Jak z Kleparza wygadana,
A więc odrzekłem bonjour! szczebiotce,
Wróciłem honor kompatriotce...

Drezno 1860.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Tarnowski.