Gdym ci śpiewał, ludu Piasta: «Powstań» — wstały wsie i miasta Wzleciał orzeł twój —
Krwawa łuna zajaśniała,
Walka burzą ci powiała — Zawrzał straszny bój!
Ale podłość ludów świata
Opuściła Piasta, brata: Drżeli na huk dział!
Wróg poniszczył polskie łany,
Nadział pęta i kajdany — I padł orzeł biał.
Na ulżenie twojej męki
Wziąłem lutnie znów do ręki: Zabrzmiał nowy dźwięk —
Słabym głosem ty z niewoli
Jękłeś — gdzie cię rana boli — Wróg zagłuszył jęk.
By oszukać ludy świata,
Niby on się z tobą brata, Twój śmiertelny wróg!
Męcząc, wola na Stawiany,
Żeś ty rodem pobratany, Że wam wspólny Bóg!
Dziś, gdy twoja matka w grobie,
Poraz trzeci śpiewam tobie: Wroga od się pchnij!
Chwyć się pracy na twej niwie,
By ocalić kraj szczęśliwie Od zjadliwych żmij.
Tysiącletni ludu Piasta!
Ocuć polskie wsi i miasta Pieśń ludową nuć —
Wyrwij członki z otrętwienia
Siły z pętów — i z uśpienia Zbudź się, ludu, zbudź! E. K.