Przezwiska ludowe w powiatach Tarnobrzeskim, Niskim i Brzeskim w Galicji/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Karol Mátyás
Tytuł Przezwiska ludowe w powiatach Tarnobrzeskim, Niskim i Brzeskim w Galicji
Pochodzenie Wisła, T. 7, z. 2; T. 10, z. 4; T. 11, z. 1; T. 11, z. 4
Redaktor Michał Arct
Wydawca Michał Arct
Data wyd. 1895-1897
Druk Józef Jeżyński
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


16. Chojnacki Michał, l. 13, syn wyrobnika w Miechocinie. U. sz. M.
α) Pakuła, bo má na głowie duze włosy, tajak pakuły[1].
β) Górál, bo má syrokie portki takie, jak górál.
γ) Wyscekaná morda, bo jak go jaki chłopák przezwie, to uón zará zemści. Jak zemści, to za porządkiem bez ustanku sceká pół godziny same zemsty, jak np.: „Zeby cie sarniá biegunka przeleciała!” „Zeby cie choroba jasná wziena!” „Zebyś kulą drogi macáł!”[2] „Zeby cie djábli wzieni!” „Zeby wás wzieni sto tysięcy djábłów!”
I tak sceká bez ustanku, ani se nie spocnie.
δ) Złodziéj, bo uukrád u sąsiada siékiére, ale go złapali, i stad go przezywają złodziejem.
ε) Wole ocy, bo má takie duze uocy, jak wół.
ζ) Siajgiec, bo takie má portki syrokie, jak Zyd, a Zyda siajgiecem nazywają.
η) Sesełko, bo jak był mały, to ni móg wymówić „krzesełko,“ ino mówił: sesełko.
θ) Pruchowiec, bo je[3] bardzo gruby, duzo jé, więcy w niego wlozie, jak w prucháwke[4].
ι) Lodzisko, bo taki je zimny, jak lód.
κ) Dzieci tak słozyły na niego:
Chojnacki
chodzi na placki,
zeby mu ludzie dali,
zeby potem Chojnacki chlali[5].
Bo uón chodzi, jak są święta, po kolędzie po domach, a takiem ludzie dają placki. uÓn taki zły, Matko Boská święta! — uo to.
λ) Dzieci wołają na niego:
Kręci sie, jak bź...ny w portkach, bo taki próźniak je, tak sie kręci, nie wié, cego sie chycić.




  1. Na kudłate włosy mówią: pakuły (Miechocin).
  2. = żebyś ociemniał.
  3. W gwarze miejscowej = jest.
  4. „Taká wypukła biáłá błona, co na paśfisku (pastwisku) rośnie; jak to zgniecie, to wyleci taká tabaka.” Dzieci to to bierą i drugiemu pod nosem gnietą, to takie pod nosem osiędzie cárne, jak tabaka. Dzieci śmieją sie potem z niego, ze stary chłop je (jest) i tabake zazywá, wołają na niego: „Bąscyná Marcinowá, co ciągle zazywają tabake, a nos mają taki wielgi!...“
  5. Chlać = łakomie jeść, łakomie pić (powszechny wyraz w powiecie Tarnobrzeskim).





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Karol Mátyás.