Posłuchajcie siostrzyczki

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Posłuchajcie siostrzyczki
Podtytuł 536. z Cieszyna.
Rozdział Pieśni rozmaitej treści, b. żartobliwe
Pochodzenie Pieśni Ludu Polskiego w Górnym Szląsku
Redaktor Juliusz Roger
Wydawca A. Hepner
Data wyd. 1880
Miejsce wyd. Wrocław
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

536.
z Cieszyna.

Posłuchajcie siostrzyczki,
Posłuchajcie mało,
Co mi się to onegdaj
Radośnego zdało.[1]

Usnęłam se na sadzie
Pod zieloną trześnią,
Gdzie we snach mię chłodzili
Wiatreczkowie śpieszni.

Przyszedł ku mnie mój miły
Po lekkuśku, cicho,
Posłuchać, jak miluśka
Jego śpi, jak dycha.

Sam potém k’sobie mówił:
Jeźli to być może,
Jeźli jéj twarzynki
Zahańbują róże?

Nie mogę się udzierzeć,
W rączości już więcéj
Klękł a całował po piérwsze
Usta me i lice.

Porwałam się ze spania.
Co się jeszcze dało?
Rostomiłe siostrzyczki,
To mi się tylko zdało!




  1. Śniło.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: anonimowy, Juliusz Roger.