Polskim muzom

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki


Do Wincentego Pola Polskim muzom • Poezje Władysława Bełzy • Poezje mniejsze • Władysław Bełza Tajemnica
Do Wincentego Pola Polskim muzom
Poezje Władysława Bełzy
Poezje mniejsze
Władysław Bełza
Tajemnica

POLSKIM MUZOM.


Gdzież wy teraz rozwiane muzy narodowe?
Pierś wam z togi odarto — a z promieni głowę.
Depcą po waszych progach przybysze nieznani,
A świątynią wam obcy kalają kapłani!

Na gruzach waszych bujnie chwast dziki się plemi —
Wygnano was niebianki z ojców naszych ziemi!
Gdzież wam szukać schronienia dla znękanej głowy,
Gdzież wam szukać słuchaczów dla ojczystej mowy?

Na lutni Apolina popękały struny!
Czoło odarte z laurów — zwieńczają piołuny!
Wzrok odwrócił od nieba — bo cóż bogom powie,
Że go z ziemi wyrodni wygnali synowie!

Tam kształtna Terpsychore w klasycznej tunice,
Załamała dłoń białą i zakryła lice,
Któż dzisiaj gonić będzie jej motyle loty,
Zapatrzony na pląsy bezwstydu, sromoty?

Indziej cudna bogini bladem licem świeci,
I okiem zapłakanem spogląda na dzieci,
Krokiem dumnej królowej ustępując z sceny:
Bo już inne się cisną do wrót Melpomeny.

Tu dłonie wyciągając, płomiennemi słowy
Skarży się wam ziomkowie bogini wymowy;

A drużki jej niedoli błagają przed światem
Za pieśnią narodową, za polskim dramatem!

I w krąg tylko płacz słychać i jęki żałosne —
Gdzież te blaski przedświtu, co zwiastują wiosnę?
Gdzież to wzniosłe uczucie, co podnosić każe,
Z zrębów domy ojczyste, a z gruzów ołtarze?

A więc rzucam pieśń moją, niechaj do was płynie,
Niech będzie pierwszą cegłą na nową świątynię,
Niech jak żebrak się czołga od progu do progów!
Aż wybłaga przypytek dla ojczystych bogów!

24 Listopada 1869, w Poznaniu.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Bełza.