Podpalaczka/Tom I-szy/II
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Podpalaczka |
Podtytuł | Powieść w sześciu tomach |
Tom | I-szy |
Część | pierwsza |
Rozdział | II |
Wydawca | Nakładem Księgarni H. Olawskiego |
Data wyd. | 1891 |
Druk | Jana Cotty |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | anonimowy |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Przytoczona powyżej rozmowa między dwiema kobietami, określa jasno położenie Joanny Portier.
Młoda wdowa, jak wiemy, miała dwadzieścia sześć lat wieku. Pilna robotnica, wydoskonalona w szyciu, zaślubiła dzielnego chłopca w dwudziestym drugim roku życia, Piotra Portier, mechanika maszynistę w fabryce pana Juliana Labroue.
Zmarł on przed kilkoma miesiącami skutkiem eksplozyi parowego kotła, który to wybuch nastąpił przez jego własną nieostrożność, a raczej chwilowe roztargnienie, drogo przypłacone życiem.
Pan Labroue, chcąc zapewnić przyszłość sierotom i wdoStrona:PL X de Montépin Podpalaczka.djvu/10 Strona:PL X de Montépin Podpalaczka.djvu/11 Strona:PL X de Montépin Podpalaczka.djvu/12 Strona:PL X de Montépin Podpalaczka.djvu/13 Jakób uczuł jak gdyby serce rwało mu się w piersiach.
— A więc, nie kochasz mnie? — pytał przytłumionym głosem — nie będziesz mnie kochała ani teraz, ni później?
— Za zbyt wiele kochałam Piotra, bym mogła kochać innego. Moje serce całkiem mu było oddanem... Uniósł je z sobą... Serce moje zmarło!
Jakób wstrząsnął się rozpaczliwie, dwie grube łzy stoczyły się po jego policzkach.
— A jednak — szepnął — mimo to, ja uwielbiam ciebie! Ach! pani Portier, jesteś surową, bezlitosną... Dajesz mi cierpieć zbyt wiele!