Podania i baśni ludu w Mazowszu (z dodatkiem kilku szlązkich i wielkopolskich)/Przypis do Znajdka

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Roman Zmorski
Tytuł Podania i baśni ludu w Mazowszu
Podtytuł (z dodatkiem kilku szlązkich i wielkopolskich)
Data wyd. 1852
Druk Józef Jeżyński
Miejsce wyd. Wrocław
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Okładka lub karta tytułowa
Indeks stron
Przypis do Znajdka.

Baśń ta, o ile mi wiadomo dotąd, jedynie w Mazowszu znana, — jest może jedyną u Ludu naszego, co bez domięszania tradycyjnych nadprzyrodzoności dzieje się w granicach ścisłego prawdopodobieństwa. — Jest to raczej powieść historyczna niż baśń. Zdaje się téż być osnowaną na prawdziwém zdarzeniu i mieścić w sobie rzetelnie historyczne wzmianki.
Tak wzmianka o poganach, siedzących gdzieś w podlaskich stronach, jest oczywiście wspomnieniem Jadźwingów onych, groźnych przez czas długi, wreście ze szczętem wytępionych, — których nazwanie zaginęło wśród Ludu, pamięć jednak została w podaniu nie jedném. Szczegół ten może być także wskazówką do uznania znakomitéj dawności powieści, — gdyż, jak wiadomo, pod panowaniem Bolesława wstydliwego i Leszka czarnego, w drugiéj połowie XIII° wieku, Jadźwingowie ze szczętem już starci zostali.
Wróżba z rozwinionéj na wolą wiatru chorągwi, w którą stronę by się zwrócić z przygotowaną wyprawą, może być nie tylko poetycznym i malowniczym wieku owego obrazem, ale istotnego zwyczaju także wspomnieniem; przynajmniej upoważnia do podobnego mniemania wysokie i religijne prawie znaczenie, do chorągwi kiedyś przywiązane. — Niektóre dane, znaczenie takie chorągwi odgadywać dozwalające, zebrał K. W. Wójcicki (Obrazy starodawne) i tak:
„W rękopisie królodworskim, widzimy jak wojownicy już uderzają na nieprzyjaciół pod swojemi chorągwiami, już je na znak zwycięztwa zatykają na zdobytych murach. —
„W pieśni co opiéwa zwycięztwo Jarosława nad Tatarami pod Ołomuńcem, z XII° wieku, mężny Wszesław zachęcając swoich, wołając uderza mieczem w srébrną tarczę i roztacza chorągiew po nad głową. —
„Rozwinięcie sztandaru oznaczało bliską wyprawę, lub niezwłóczną bitwę; było to zwyczajem u nas, a od dawna u wszystkich pokoleń słowiańskich, — co dostrzegamy i w starych pieśniach Serbów. —
„Bartosz Paprocki, opisując wyprawę Jagiełły na Krzyżaki, mówi: A gdy wjechał w ziemię pruską, wziął w rękę chorągiew wielką, na któréj był wymalowan orzeł biały....
„Jak rozwinięcie sztandaru oznaczało gotowość do walki, tak w czasie klęski lub odwrotu z pola, zwijano chorągiew. Ten zwyczaj zachowało nam jeszcze starożytne przysłowie: zwinąć chorągiewkę.“ —
Kroniki z resztą dostarczają wyraźniejszych jeszcze o charakterze szacownym chorągwi świadectw. —




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Roman Zmorski.