Pieśni Petrarki/Sonet 65

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Francesco Petrarca
Tytuł Pieśni Petrarki
Wydawca nakładem tłumacza
Data wyd. 1881
Druk Józef Sikorski
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Felicjan Faleński
Źródło Skany na commons
Indeks stron
Sonet 65.

Gniew ku tym oczom wiecznie we mnie gore,
Z których nie jedna w pierś mi padła strzała,
Gdyż być śmiertelną żadna z nich nie chciała,
A jabym chętnie rad był umrzeć w porę.
Do kaźni ziemskiej serce moje chore
Przykute bólem, dręczy myśl zuchwała:
Że im doczesność dając mego ciała,
Z mej duszy wieczne trwanie dla nich biorę.
Bo gdzież się tobie dzisiaj, smutna duszo!
Z twem doświadczeniem długoletniej biedy,
Z pośród miłosnych wyplątać więcierzy?
Nieraz cię łzawe słowa moje kuszą:
— Opuść mię proszę. — Ale czyż to kiedy,
Ten, kto swe szczęście wyżył, w czas odbieży? —





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Francesco Petrarca i tłumacza: Felicjan Faleński.