Pieśni Petrarki/Sonet 62

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Francesco Petrarca
Tytuł Pieśni Petrarki
Wydawca nakładem tłumacza
Data wyd. 1881
Druk Józef Sikorski
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Felicjan Faleński
Źródło Skany na commons
Indeks stron
Sonet 62.

Dopiero wtedy, gdy z nad skroni bladej
W srebrne się nici bujny włos mój zwije,
Bezpieczny będę: że mię już niczyje
Ani dosięgną krzywdy, ani zdrady.
Ni się też wlokąc pierzchliwemi ślady
W okrutne jarzmo wolną oddam szyję.

Ani znów miłość serce mi rozryje
Strzałą w bezbożne umaczaną jady.
Dziwneż dziś życie moje! Łzy sieroce,
Jakbądź wprost z serca płyną dawną drogą,
Już mi wydobyć z oczu się nie mogą!
I tylko senny widzę wciąż, jak błogo,
W słoneczne dzionki i gwiaździste noce,
Przez łzy te, obraz Laury mej migoce! —





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Francesco Petrarca i tłumacza: Felicjan Faleński.