Pieśni Petrarki/Sonet 229

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Francesco Petrarca
Tytuł Pieśni Petrarki
Wydawca nakładem tłumacza
Data wyd. 1881
Druk Józef Sikorski
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Felicjan Faleński
Źródło Skany na commons
Indeks stron
Sonet 229.

Z tegoż roku co poprzedni. Po świeżo zaszłym zgonie Kardynała Colonny, którego stratę ze stratą Laury łączy.

Kolumnę wzniosłą i laur w wiosny kwiecie,
W których cień zwykłem chronić myśl strudzoną,
Wieczności cienie bezpowrotnie chłoną,
I bez nich świat ten pustym już znajdziecie.
Śmierci! dwa skarby wzięłaś mi! bo przecię,
Dumę i Miłość brałem ztamtąd, w łono,
I tych mi stratę próżnoby płacono
Najhojniejszemu bogactwami w świecie.
Ha! Bóg to zdarzył. Lecz znów czy mi zdarzy,
Bym z śmiercią w duszy, wśród tych dwóch cmentarzy,
Łzami nie zlewał w grób schylonej twarzy?
Życia się ranek wdzięczy jak najmilej —
Lecz ileż nieraz, nim się słońce schyli,
Szczęścia lat wielu ginie w jednej chwili! —





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Francesco Petrarca i tłumacza: Felicjan Faleński.