Pieśni Petrarki/Sonet 145

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Francesco Petrarca
Tytuł Pieśni Petrarki
Wydawca nakładem tłumacza
Data wyd. 1881
Druk Józef Sikorski
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Felicjan Faleński
Źródło Skany na commons
Indeks stron
Sonet 145.

Bodziec i cugle jednocześnie znoszę,
Otuchę, trwogę, uśmiech, brak pamięci.
To mię odpycha, to ku sobie nęci —
To rozpacz cierpię, to znów śnię rozkosze.
W zawodów mnóstwie pociech mam potrosze —
I jak są ludzie w krąg zaklęty pchnięci,
Sam sobie szkodzę przy najlepszej chęci
Miłości! twoje sprawy to macosze!
Czasem przyjazna myśl mi wskaże drogę,
Którąbym idąc, wiedział: że choć mogę
Ukradkiem podejść pod nadziei wrota.
Lecz na nic wszystko. Znów mię wprędce psota
W bezdroże jakieś spycha, gdzie zdaleka
Widzę jak na mnie śmierć czyhając czeka. —





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Francesco Petrarca i tłumacza: Felicjan Faleński.