Park w śniegu

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Zygmunt Różycki
Tytuł Park w śniegu
Pochodzenie Wybór poezyi
cykl W śnieżnem upowiciu
Wydawca Towarzystwo Akcyjne S. Orgelbranda Synów
Data wyd. 1911
Druk Towarzystwo Akcyjne S. Orgelbranda Synów
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
PARK W ŚNIEGU.

Park cicho drzemie, w szatę odziany bieluchną,
Owity lekko w srebrne, roziskrzone puchy,
Jeszcze chwila — a jasne, uskrzydlone duchy
Przylecą i srebrzysty pył z gałęzi zdmuchną.

Przylecą, spojrzeniami modrych gwiazd przelśnione,
Opasane złocistą księżycową rzęsą,
I z drzew przepychy kwiecia, szron krysztalny strzęsą,
By z niego przecudowną upleść mi koronę.

Jeszcze chwila — stanąłem, patrzę zamyślony
W puszystą, nieskalaną białość śnieżnych kiści
I czekam, rychło cud się przeczuwany ziści.

Wkrąg cicho... tylko miesiąc po przez mgieł zasłony
Przedziera się i blasków sypie złote dźwięki.
Które na całun śniegu upadają miękki.







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Zygmunt Różycki.