Pamiętnik chłopca/Italia
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Pamiętnik chłopca |
Podtytuł | Książka dla dzieci |
Wydawca | Księgarnia Teodora Paprockiego i Spółki |
Data wyd. | 1890 |
Druk | Emil Skiwski |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Maria Obrąpalska |
Tytuł orygin. | Cuore |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały czerwiec Cały tekst |
Indeks stron |
Witaj ją tak, twoją ojczyznę, w dniu jéj uroczystości: Italio, ojczyzno moja, droga i szlachetna ziemio, gdzie się porodzili moi rodzice i gdzie będą kiedyś spoczywały ich prochy po śmierci, gdzie ja mam nadzieję, życie spędzić i umrzeć, gdzie moje dzieci porosną i umrą, Italio piękna, wielka i sławna od wieków, zjednoczona i wolna od lat niewielu, któraś tyle cudnego światła na świat rozlała i dla której tylu mężnych poległo na polach bitew i tylu bohaterów z ręki kata, matko dostojna trzystu miast i trzydziestu milionów synów, ja, dziecko, które jeszcze nie mogę cię pojąć i nie znam ciebie całéj, ja ciebie wielbię i kocham z całéj duszy i jestem dumny, żem się z ciebie zrodził, że się synem twoim mianuję. Kocham twoje cudne morza i twoje Alpy wspaniałe, kocham twoje sławne pomniki i twoje nieśmiertelne pamiątki, kocham twoje chwały i twoje piękności, kocham i czczę ciebie całą, jak i tę część twoją najmilszą, gdzie po raz pierwszy ujrzałem słońce i usłyszałem twe imię. Kocham z równém przywiązaniem i z równą wdzięcznością wszystkie miasta twoje: Turyn waleczny, Genuę wspaniałą, uczoną Bolonię, czarowną Wenecyę, Medyolan potężny, kocham was, z równém uszanowaniem synowskiém, Florencyo prześliczna i groźne Palermo, niezmierny i piękny Neapolu, wieczny i cudowny Rzymie. Kocham cię, święta ojczyzno. I przysięgam ci, że będę kochał wszystkie twe dzieci jak braci, że zawsze będę czcił całém sercem twoich wielkich i stawnych synów umarłych i żywych; że będę uczciwym i pracowitym obywatelem kraju, czuwającym ustawicznie nad tém, by się doskonalić, aby stać się godnym ciebie, aby ci służyć w miarę słabych sił moich i módz przyczynić się do tego, by zaginęły z twego oblicza kiedyś: nędza, ciemnota, niesprawiedliwość, występek, i żebyś ty mogła żyć i rozwijać się spokojna w majestacie twoich praw i twojéj siły. Przysięgam, że służyć ci będę jak mi będzie danem: wiedzą, ramieniem, sercem, skromnie, lecz wytrwale i śmiało, i że — gdyby przyszedł dzień taki, w którym musiałbym oddać za ciebie krew i życie moje — oddam moją krew i umrę z twojém słodkiém imieniem na ustach, przesyłając je niebu i zwracając ostatnie spojrzenie na twoją błogosławioną chorągiew.