Oko (Antoniewicz, 1828)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Karol Antoniewicz
Tytuł Oko
Pochodzenie Sonety, zeszyt pierwszy
Data wyd. 1828
Druk Józef Schnayder
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zeszyt
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
OKO.

..... her eye in heaven
Would through the airy region stream so bright
That birds would sing and think it were not night![1]
Romeo and Julia.


Już kwiat w swóy kiélich zamknął krople soku,
Co noc, na całe zlała przyrodzenie;
Jasne się światła rozlały strumienie,
Gwiazdy zadrzały, w bladawym obłoku!

Lecz mnie, przy twoiem tu czuwaiąc boku,
Ponure nocy, ogarnęły cienie;
I gwiazd skry złote, Xiężyca promienie
W twoiem, się dla mnie, zamknęły oku,

Ach! czemuż świat się nie pokrył powłoką;
Zbledniéy Xiężycu, i wy nocne świece!
Już iéy niebieskie, nie sklnią się źrénice! — —

Źródłem światła, dla mnie twoie oko!
Tyś, iednym spoyrzeniem, w moią duszę wlała,
Ten płomień czysty, którem teraz pała!






  1. Przypis własny Wikiźródeł her eye in heaven... — słowa Romea z tragedii Szekspira Romeo i Julia z aktu II, sceny 2. Przekład Józefa Paszkowskiego:
    gdyby zaś jej oczy
    Wśród eterycznych zabłysły przezroczy,
    Ptaki ocknęłyby się i śpiewały,
    Myśląc, że to już nie noc, lecz dzień biały.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Karol Antoniewicz.