SZKIC DO PORTRETU
skrót głowy
w perspektywie czasu
niedrożna rana
darowanego oka
zapowiedź ust
w zwichniętej odmowie
brodaty kawał
zleconego podbródka
nawiana szyja
z zapożyczeń
podszepnięte barki
z braku epoletów
malarz płótnem
odwraca się do ściany
płótno ścianą
głębiej się zasłania
PS znad rzek babilonów:
samoodwianie plew spomiędzy twarzy
nie następuje pokolenia pocą się nad
czystą powieką wody a w odbiciu
zabełtane oko za baszłykiem bielma
przeciera okulary od nalotu rzęsy
wiatr źrenicę z widoku odwiewa
PRAWO KOMUTACJI
obrotowe twarze z miejsca
są wentylatorami w nieustającym
turbanie czoła wszystko zaręcza się
na pierścienie zwroty z palców
zawsze nadążą
kalka logiczna
ZBIÓR SITOWY
projektujące naśladowanie
odwykowe odrzuca
od balastu ciężar
zgięcia to nie ukłon
to dyg bez natury