O! sama nie wiém, co się dzieje ze mną! W sercu mi smutno i w oczach mi ciemno Piosnkę przerywam westchnieniem! Uśmiech kończę łez strumieniem! Powiedz, kukułko, Powiedz, przyjaciółko, Co to jest?
— Może źle w chacie? — kukułka mówiła — Może cię matka za szkodę wybiła? Może ojciec stary gdéra? Lub brat tobą poniewiéra? — — O, nie, kukułko, Nie to, przyjaciółko, Nie to jest! —
Może ci ruta na ogródku uwiędła? Możeś ślubnego płótna nie doprzędła? Może twój luby na wojnie? Tobie w sercu niespokojnie? — — O, nie, kukułko, Nie to, przyjaciółko, Nie to jest! —
— Może ci nudno? — kukułka mówiła — Może ci chata ojcowska niemiła? I swatów wyglądasz? I kochanka żądasz? — — Może, kukułko, Może, przyjaciółko, Może to! —