Nauczanie języka polskiego/Klasa VII szkoły powszechnej

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jan Biliński
Tytuł Nauczanie języka polskiego
Rozdział Klasa VII szkoły powszechnej
Wydawca Księgarnia Szkolna
Data wyd. 1929
Druk Drukarnia Pedagogiczna
Miejsce wyd. Poznań
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
KLASA 7 SZKOŁY POWSZECHNEJ.

W gimnazjach przepisaną lekturą domową do klasy III są utwory wyżej wymienione, nie przekraczające pojemności duchowej uczniów. W klasie IV czyta się Grażynę i Ogniem i mieczem, w V Pana Tadeusza, który przed kilku laty należał do programu klasy IV, został jednak, zapewne w uznaniu niedostatecznej dojrzałości uczniów, przeniesiony o rok wyżej.
Inaczej cokolwiek przedstawia się rzecz w 7 roku nauczania szkoły powszechnej. Ponieważ jest to klasa ostatnia, więc chodziło twórcom programu o to, by wychowankowie szkoły wynieśli jakiś pogląd na historyczny rozwój piśmiennictwa ojczystego i poznali szereg utworów poczynając od Reja, a kończąc na Asnyku, Sienkiewiczu, Orzeszkowej, Dygasińskim. Koncepcja zupełnie słuszna; nie do uniknięcia jednak były skutkiem takiego postawienia sprawy dwie trudności: a) przeładowanie, b) wyjście poniekąd ponad poziom uczniów, a w każdym razie niemożność takiego potraktowania np. Pana Tadeusza czy Zemsty, na jakie pozwala klasa V.
Niewątpliwie nowy program ministerjalny zwróci przedewszystkiem na tę sprawę uwagę i postara się ten trudny problemat, w którym krzyżują się dwa kąty widzenia, rozwiązać. Zanim to nastąpi, musi nauczycielstwo dołożyć wszelkich starań, by jednak żądaniu dotychczasowego programu uczynić zadość. Pomocą są mu bardzo dobre podręczniki Wojciechowskiego i Mikulskiego.
Nie mam zamiaru przedstawiać szczegółowo metodyki nauczania języka polskiego w oddziale siódmym, gdyż miałaby ona charakter prowizoryczny; chcę podać tylko kilka ogólnych wskazań.
Zdarzyć się może, że nauczyciel, widząc w programie Reja, Kochanowskiego itd. aż do pisarzy drugiej połowy XIX w., ulegnie złudzeniu, że trzeba nauczyć historji literatury. Wówczas podaje jakiś skrót tej historji — najczęściej podyktowany — i pamięciowem opanowaniem tych czczych wiadomości mierzy wiedzę ucznia, ba, nawet się nią popisuje. To niezrozumienie programu. Mówi on o czytaniu (w szkole i domu) odpowiednio dobranych wyjątków i całych utworów literackich w Celu znaznajomienia młodzieży z najwybitniejszymi autorami polskimi z wyjaśnieniem i omawianiem treści. A zatem chodzi o lekturę i tylko przez lekturę dochodzi uczeń do jakichś wiadomości o autorze. Z tego wynika, że wiadomości o życiu i twórczości muszą być zredukowane do minimum. Program mówi dalej: „W związku z lekturą podanie kilku obrazów z dziejów kultury polskiej i twórczości literackiej w Polsce od wieku XVI do czasów najnowszych“. Niema zatem mowy o wiązaniu wiadomości historji w chronologiczną całość, chodzi tylko o uwypuklenie pewnych momentów, i to nietylko z dziejów twórczości literackiej, (ta bowiem jest zjawiskiem wtórnem na tle życia kulturalnego), ale przedewszystkiem z dziejów kultury. Jeżeli przeto w wypisach znajdą się odpowiednie ustępy, napisane barwnie, przystępnie, wówczas przeczyta się np., jakto, po przyjęciu chrztu, przekształcała się pod wpływem duchowieństwa polska kultura materjalna; może znajdzie się ustęp opowiadający o akademji krakowskiej i szkołach w Polsce średniowiecznej; inny może zaznajomi o wzmagającej się z wiekami roli języka polskiego; inny może odmaluje tło obyczajowe Polski XVI wieku, na którem zrozumiałemi się staną przestrogi, nawoływania i obawy Skargi; inny opowie o królu Stanisławie, o walce z sarmatyzmem, o postępie pod wpływem francuskim; inny pójdzie w ślad za emigrantami po upadku ojczyzny, będzie wsłuchiwał się w piosenkę legjonów, będzie przebywał niedole, nadzieje, triumfy polskich kombatantów Napoleona; inny zaprowadzi do Wilna w okresie młodości Mickiewicza na tajne posiedzenie Filomatów, na wycieczkę Filaretów; inny pokaże może naszych rodaków w Paryżu po upadku powstania listopadowego; inny może jeszcze zobrazuje stosunki w kraju, przed i po powstaniu styczniowem itd. itd.
Jeżeli nauczyciel takich obrazów z duchowego i materjalnego życia narodu w książce nie znajdzie, może, dobrze się przygotowawszy i wiedząc o czem mówić, narysować przed duszami uczniów pięknem słowem taki obraz, wystrzegając się pilnie, by to nie było wyliczaniem pisarzy, o których uczeń nic nie wie, i mówieniem o dziełach, z któremi nigdy się nie zetknął.
Podczas druku ukazało się w Nr. 8 Dziennika Urzędowego Min. W. R. i O. P. za rok bieżący ważne postanowienie, dotyczące programu języka polskiego w 7 oddziale szkoły powszechnej. Mówi ono: „Ilość lektury należy wydatnie ograniczyć. W szczególności pominąć utwory Paska, Karpińskiego, Brodzińskiego, Kraszewskiego, nie uwzględniać Korzeniowskiego, Słowackiego „Lilly Wenedy“, Zaleskiego. Wprowadzić zwięzłe, systematyczne powtórzenie zasadniczych wiadomości z gramatyki, w szczególności składni zdania pojedynczego rozwiniętego i zdania złożonego. Położyć nacisk na ortografję, na uwzględnienie w wypracowaniach tematów praktycznych, jak: list, autobiografję, podania do władz itp.“
Postanowienie bardzo cenne, bo uznając przeładowanie programu klasy 7, usunęło lekturę, nie stanowiącą istotnego zbogacenia umysłu, i dało przez to możność dokładniejszego zajęcia się lekturą pozostałą; nadto nakazało powtórzenie wiadomości z gramatyki, które w tym oddziale były dotąd w oficjalnym programie zupełnie pominięte.
Poza normalnie jedną godziną tygodniowo, poświęconą pogłębieniu wiedzy gramatycznej i ortografji, reszta przypadnie niepodzielnie lekturze.
Tę trzeba dokładnie rozplanować, by się w niej nie zgubić, by potem na utwory, na które trzeba położyć nacisk, nie zbrakło czasu. Pamiętać o tem, że Pan Tadeusz i Ogniem i mieczem — dzieła największe w spisie — nie mogą doznać uszczerbku. Panu Tadeuszowi radzę poświęcić przynajmniej 3 miesiące, Ogniem i mieczem 2, a zatem połowę roku szkolnego. Dramat zajmie miesiąc, literatura starsza do Krasickiego włącznie znowu (najwyżej!) miesiąc — resztę utworów rozdzielić na pozostałe 3 miesiące, wybierając pewne do czytania w szkole (Grażyna), która zajmie więcej czasu, inne przeznaczając do domu, np. Potop.
Czy czytać utwory podane w spisie w porządku chronologicznym? Naogół tak, jednak nie będzie zbrodnią, jeżeli po autorze starszym przeczyta się dla wytchnienia coś z literatury nowszej. Tak np. prosi się wprost czytanie po Trenach Ojca zadżumionych.
Lektura dramatu przyjdzie po utworach wielkich. W każdym razie po Panu Tadeuszu. A który z trzech podanych w programie wybrać? Przytoczone rozposcenami i po każdej krótko zastanowić się, co nowego przyniosła, o co w niej chodziło, jak przedstawiły nam się poszczególne postaci, jakie ich rysy charakterystyczne, jaki stosunek do siebie, jakie poznało się rysy obyczajowości polskiej.
Po przeczytaniu aktu pierwszego zastanowimy się nad takiemi kwestjami: Jakie zamiary ma Cześnik? Co stało się dla urzeczywistnienia tych zamiarów? Jakie ma zamiary wobec sąsiada? Jak zostały zniweczone? Jaka jest jeszcze trudność w splocie osób mieszkających obok siebie? (Wacław — Klara.) Dlaczego Wacław oddaje się w niewolę Papkinowi? Jakie rysy charakterystyczne zaobserwowaliśmy u Cześnika, Papkina, Dyndalskiego, Wacława, Klary? Które z osób wysuwają się na czoło? Która najwięcej rozśmiesza?
Po drugim akcie: O czyją sprawę tu głównie chodzi? Jak zawikłała się ta sprawa? O ile posunęła się sprawa małżeńskich zamiarów Cześnika? Co nowego wniósł akt do stosunku Cześnika do Rejenta? Która strona w sąsiedzkim zatargu była dotąd Czynna?
Po trzecim akcie: Która strona działa? Jak, jakiemi sposobami? Czy Rejent walczy bronią podobną co Cześnik? Czego spodziewamy się w akcie IV? Scharakteryzuj Rejenta!
Po czwartym: W czyjem ręku znów spoczywa akcja? Która sprawa została niespodziewanie pomyślnie rozwiązana? Jaki piękny rys odkrywamy u Cześnika? Jak zakończył się spór?
Spojrzenie na całość: Które sceny w komedji rozśmieszają tylko, nie posuwając akcji naprzód? W jakim czasie rozgrywać się może akcja? Jakie rysy obyczajowości polskiej poznaliśmy? (Stosunki prawne, cechy charakterystyczne szlachcica polskiego, palestranta, służba, sposób zaproszenia na ucztę weselną, potrawy, zastawa, „cyfra“ itd.) Wytłumacz tytuł: kto na kim się zemścił? Co zdziałał w komedji Papkin? Do czego był zatem potrzebny? Czy Rejent nie ma żadnych rysów dodatnich? Kiedy śmiejemy się z Cześnika? Kiedy z Dyndalskiego? Skąd znamy już ludzi podobnych? Obok jakich postaci z Pana Tadeusza można postawić Cześnika, Rejenta, Dyndalskiego, Wacława? Porównaj te pary!
Na zakończenie można zająć się różnicą w sposobie przedstawiania zdarzeń u poety dramatycznego i epicznego.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Biliński.