Nauczanie języka polskiego/Cel nauki języka polskiego w 4, 5, 6 i 7 roku nauki

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jan Biliński
Tytuł Nauczanie języka polskiego
Rozdział Cel nauki języka polskiego w 4, 5, 6 i 7 roku nauki
Wydawca Księgarnia Szkolna
Data wyd. 1929
Druk Drukarnia Pedagogiczna
Miejsce wyd. Poznań
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
CEL NAUKI JĘZYKA POLSKIEGO
W 4, 5, 6 i 7 ROKU NAUKI.

Wobec równoległego narazie współistnienia niższych klas gimnazjum (klasa 1, 2 i 3) i wyższych klas szkoły powszechnej musi podręcznik niniejszy uwzględnić oba typy szkół i powoływać się na ich programy. Niewątpliwie po wprowadzeniu reformy szkolnictwa zostanie wydany program nowy; zasadniczo jednak jakieś istotne zmiany nie są do pomyślenia, mogą być wprowadzone tylko drobne poprawki, nie zmieniające charakteru nauki języka ojczystego, który jest przecież ściśle uwarunkowany wiekiem uczniów. Między dotychczasowemi zaś programami dla gimnazjum niższego i szkoły powszechnej również nie zachodzą różnice istotne, z czego wynika, że metodyka niniejsza może służyć dla nauczycieli obu typów — z tem zastrzeżeniem, że szkoła powszechna obejmuje 7 lat nauki, wkracza zatem rokiem ostatnim w klasę IV dotychczasowego gimnazjum, zaliczoną do gimnazjum wyższego, mającą zatem charakter propedeutyczny dla klas następnych, podczas gdy klasa VII szkoły powszechnej jest zakończeniem i syntezą całej nauki dotychczasowej.
Przypatrzmy się, jak cele nauki języka polskiego zostały ujęte przez programy ministerjalne dla obu typów szkół.

A. Gimnazjum niższe.

I. Ze względu na materjał nauczania.
A. W zakresie poznawania i opanowywania języka:

  1. nauczyć poprawnie mówić i pisać;
  2. uświadomić podstawowe zjawiska językowe w zakresie form współczesnego języka literackiego.

B. W zakresie lektury:

nauczyć czytać przystępne utwory prozaiczne i poetyczne z możliwie najlepszem ich zrozumieniem i odczuwaniem.
II. Ze względu na cele formalne nauczania szczególnem zadaniem nauczyciela języka polskiego jest:
  1. zaprawiać do jasnego, rzeczowego i możliwie samodzielnego myślenia i wypowiadania swych myśli;
  2. kształcić wyobraźnię i smak estetyczny, uszlachetniać i rozwijać uczucia;
  3. wpajać świadomą miłość języka ojczystego i rzeczy ojczystych, a na ich gruncie szczepić i pielęgnować ideały religijne, etyczne i estetyczne.


B. Szkoła powszechna.

1. Rozumienie mowy, którą w obcowaniu codziennem posługuje się oświecony ogół narodu polskiego.
2. Rozumienie języka książkowego: a) prozy autorów popularnych, t. j. języka tych książek, z pomocą których uczeń po skończeniu szkoły uzupełniać będzie swe wykształcenie; b) języka poetyckiego (pięknego) popularnych autorów.
3. Praktyczne opanowanie języka: a) swobodne i poprawne wyrażanie się w mowie; b) poprawne wyrażanie się w piśmie w zakresie życia codziennego.
4. Wzbudzenie zamiłowania i wyrobienie uzdolnienia do czytania jako środka kształcącego umysł i serce.
5. Wzbudzenie świadomej miłości języka ojczystego.
Wczytując się w oba te sformułowania celów nauczania w obu różnych typach szkół, spostrzegamy następujące różnice:
Program gimnazjalny wskazuje wyraźnie, że te 3 klasy są podbudową dalszego kształcenia językowego, że mają w odpowiedni sposób grunt pod przyszłą uprawę przygotować, program zaś szkoły powszechnej liczy się więcej z celami praktycznemi, uważając wykształcenie językowe, w niej zdobyte, w obrębie szkoły za zakończone.
Z tej różnicy zasadniczej wynikają dalsze:
Program gimnazjalny, licząc się z materjałem doborowszym, ujmuje cel nauki języka polskiego głębiej i wszechstronniej. Czyni wyraźną różnicę między celami materjalnemi a formalnemi. Na formalne kładzie szczególny nacisk, uważając je za „szczególne zadanie nauczyciela“. Zatem nauka musi być stale prowadzona pod tym kątem, by uczeń nabywał zdolności jasnego i rzeczowego myślenia i wypowiadania swych myśli; ma być nauką logiki, ma tępić werbalizm, czczą paplaninę, wpajać szacunek dla słowa, ma rozwijać samodzielnego pod względem duchowym człowieka, umiejącego dochodzić do własnych, choć skromnych myślowych syntez. Podkreślono z naciskiem dążenie do kultury duchowej, do pogłębienia życia wewnętrznego, nietylko jego czynników intelektualnych, ale przedewszystkiem emocjonalnych; żąda się kształcenia wyobraźni, uczuć i smaku estetycznego.
W szkole powszechnej cel ten nie występuje w tak wyraźnem sformułowaniu, jest jednak implicite w programie zawarty. Możemy go wyczytać w słowach „rozumienie języka poetyckiego popularnych autorów“ i „wzbudzenie zamiłowania i wyrobienie uzdolnienia do czytania jako środka kształcącego umysł i serce“. Różnica leży w tem, że szkole powszechnej chodzi więcej o wyrobienie biernej wrażliwości, niższemu zaś gimnazjum o celową dyscyplinę. Program gimnazjalny mówi np. o czytaniu „z możliwie najlepszem zrozumieniem i odczuwaniem“, program szkół powszechnych mówi tylko o rozumieniu. Jest to jednak różnica co najwyżej tylko ilościowa, a nie jakościowa. Chcąc naprawdę wyrobić specjalne uzdolnienie, trzeba celowo do tego dążyć, nie ograniczając się do celu materjalnego sprawności językowej; trzeba świadomych zabiegów, mających być emocjonalną uprawą duszy. Pod tym względem zatem między usiłowaniami i sposobami postępowania nauczycieli szkół obu typów nie może być zasadniczych różnic. Metoda będzie ta sama.
Wynika to również pośrednio z ostatniego punktu obu programów, gdzie jest mowa o budzeniu świadomej miłości języka ojczystego. Uczuciowy stosunek do języka, nietylko utylitarny, może by wytworzony tylko wówczas, gdy język przez utwory w nim wyrażone będzie przemawiał do emocjonalnych stanów duszy, gdy będzie działał na wyobraźnię i uczucie, — to zaś może być osiągnięte tylko przez celową uprawę młodocianych dusz zapomocą tych utworów. Jasnem jest również, że pielęgnowanie „ideałów religijnych, etycznych i estetycznych“ o których mówi program gimnazjalny, nie może być z programu szkół powszechnych wyłączone, stanowią one bowiem treść wychowawczą wogóle; wpajanie ich dokonywa się zapomocą odpowiednich treści, zawartych w czytankach, a przecież wychodzi się z założenia, że wypisy, jakiemi młodzież się posługuje, muszą odznaczać się wyższemi wartościami. Nie ulega wątpliwości, że z chwilą zrealizowania reformy szkolnictwa cele formalne zostaną dobitniej podkreślone, bo wówczas szkoła 7–klasowa będzie nietylko zakończeniem nauki, ale i wstępem do gimnazjum wyższego.
W zakresie celów materjalnych oba programy żądają zgodnie opanowania w mowie i piśmie języka współczesnego, — oczywiście w obrębie pojęć, dostępnych umysłowości 13—14 letniego dziecka. I tu jednak plan szkół powszechnych stawia sprawę skromniej, podczas gdy w gimnazjum nakaz ujęty jest w formę o wiele kategoryczniejszą: „nauczyć poprawnie mówić i pisać“. Uderza również, że w programie szkół powszechnych brak odpowiednika do obowiązującego w gimnazjum nakazu „uświadomić podstawowe zjawiska językowe w zakresie form współczesnego języka literackiego“. Wynika z tego, że w szkole powszechnej gramatyka ma być traktowana więcej jako nauka normatywna, służąca poprawności językowej, mniej natomiast zajmuje się zjawiskami językowemi, które mają być uświadomione.
Różnica ta jednak jest naogół pozorna, bo trudno w szkole nowożytnej, patrzącej na gramatykę w sposób odmienny od tradycyjnego, oderwać uświadomienie zjawisk językowych od wykształcenia językowego wogóle, od praktycznych jego celów. Sposób postępowania zatem w szkole powszechnej i niższem gimnazjum nie będzie i pod względem nauki gramatyki wykazywał zasadniczych różnic.
Postulaty zatem języka polskiego w obu typach szkół można ująć w sposób następujący: uczeń powinien wynieść po 7 latach nauki poprawność językową w mowie i piśmie, ma posiąść uświadomienie podstawowych zjawisk języka w całości, nie w poszczególnych tylko działach, tudzież zdobyć umiejętność czytania łatwiejszych utworów prozaicznych i poetycznych; powinien zdobyć zamiłowanie do książki, posiąść pewną kulturę duchową, która to zamiłowanie umożliwi, rozwinąć zatem pewne dyspozycje psychiczne, będące znamieniem człowieka kulturalnego; nauczyć się kochać język ojczysty i wszystko to, co w tym języku zostało wyrażone.
Niniejsze rozważania metodyczne będą miały te cele na względzie, nie rozgraniczając obu typów szkół.
Wszystkim uczącym języka polskiego najusilniej zaleca się gruntowne przyswojenie sobie niezwykle cennych wskazówek metodycznych zawartych w obu programach, bez względu na to, czy pracują w szkole powszechnej czy w niższem gimnazjum. Są one krótkiem, jasnem, a bardzo postępowem ujęciem wszystkich podstawowych zasad nauczania języka ojczystego.
Programy są z natury rzeczy ramowe, w które nauczyciel ma wlać własną swą treść, apelują do sił twórczych nauczyciela, do jego indywidualności. Nie krępują, dają dużo swobody, umożliwiają zatem rozwinięcie pomysłowości, nawet oryginalności, tworzą zaporę dla zatęchłej szablonowej rutyny, która naukę języka polskiego, najpiękniejszą, jaka wogóle istnieje, pozwalającą poruszać się po całym niezmiernym obszarze myśli ludzkiej, duszy ludzkiej i zjawisk życia, może wypaczyć, zbanalizować i wyjałowić.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Biliński.