Na pomieszkanie Adolfa Januszkiewicza

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Gustaw Zieliński
Tytuł Na pomieszkanie Adolfa Januszkiewicza
Pochodzenie Poezye Gustawa Zielińskiego Tom I cykl Drobne wiersze, w młodości pisane
Wydawca Własność i wydanie rodziny
Data wyd. 1901
Druk S. Buszczyński
Miejsce wyd. Toruń
Źródło skany na Commons
Inne Cały cykl
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tom I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
NA POMIESZKANIE
ADOLFA JANUSZKIEWICZA.


Gdzież jestem?... czy to jurta kirgizkiego hana,
Co jak łódka po morzu, po stepach żegluje?...
Której gwiazda, jak diament z zawoju sułtana
W doliny tulipanów nomadom przodkuje.

Czyli jestem pod niebios płonących namiotem
Pod którym wiecznie błędne snują się Araby?
I widzę pienia wieszczów wypisane złotem,
Na jedwabiach zdobiących jedną z bram Khaaby.

Czy to harem w balsamów owiniony tchnienia?
Kędy basza na łonie wschodniej odaliski,
Śród kwiatów, śród słowików, śród szmeru strumienia,
Pieszczotami opłaca kupione uściski;

Lub w śnie narkotycznym siódme marzy nieba,
Widzi w kioskach Edenu, dziewicze piękności,
A nie pamięta o tem, że po nie iść trzeba,
Przez most, nad przepaściami wiszący wieczności.


Lecz dla czegoż ten widok, co myśl mą weseli,
Zmienia się, na przedmioty żałobą pokryte,
I jest jako marzenie, co z duszy wystrzeli
W krainę ideałów — a spadnie rozbite.

Wytłomacz mi Adolfie co to wszystko znaczy?
Może to zmienne życia naszego koleje:
Z jednej strony różowo, — to niby nadzieje,
A z drugiej wszystko czarno, — to obraz rozpaczy.[1]







  1. Podajemy piękną odpowiedź Adolfa Januszkiewicza, towarzysza niedoli Gustawa Zielińskiego:
    Nie jest to bracie jurta kirgizkiego hana,
    Ni namiot Beduina w oazach Tadmoru,
    Ni harem odalisek wschodniego sułtana,
    Błyszczący brylantami na brzegach Bosforu.

    Jestto bracie kraina ojczystych pamiątek,
    Kwiaty drużby, miłości, z rodzinnych ogrodów;
    Rozbitej mojej łodzi ocalony szczątek,
    Jaśniejący przeszłością śród Sybiru lodów.
    A.J.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Gustaw Zieliński.