Na śmierć Bolesława

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Józef Ignacy Kraszewski
Tytuł Na śmierć Bolesława
Pochodzenie Poezye i urywki prozą
Wydawca Wydawnictwo „Bluszczu”
Data wyd. 1912
Druk Piotr Laskauer
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Na śmierć Bolesława
(Przekład z Gallusa).


Wszelakiego wieku, stanu,
Płci — biegnij człowiecze,
Bolesława króla pogrzeb
Z żałością otoczcie.
Śmierć męża tak wielkiego,
Razem ze mną płaczcie.

A! a! królu Bolesławie,
Kędy chwała Twoja?
Kędy cnota, gdzie ozdoba,
Gdzie bogactwa twoje?
Płakać ino nam zostało
Biadać, Polsko, biada!

Podzwignijcie padającą
Z boleści, panowie,
Ból podzielcie użalając
Proszę biednej wdowie...
A! widzicie, jak stroskana,
Jestem goście moi!


Jakim bólem, jakim płaczem
Boleją kapłani!
Tracą siłę, tracą zmysły,
I przytomność wodze —
A duchowni jako wszyscy,
I nad nich stroskani...

Wy, co na znak cny rycerstwa
Łańcuchy nosicie,
Wy, co szatyście królewskie
W każdy dzień mieniali,
Razem wszyscy okrzyknijcie,
Biada nam, dziś, biada!

I wy panie, co korony
Nosiłyście złote,
Wy, co suknie z złotogłowu
Miałyście i srebra —
Zrzućcie szaty, a żałobę
Nadziejcie wełnianą...

A! a! królu Bolesławie
Pocoś ty nas rzucił?
Boże, czemuś śmierć dopuścił
Na męża takiego?
Czemuś, raczej razem wszystkich
Nas nie dał na pastwę?

Cała ziemia utrapiona
Po swym królu wdowa —
Jak dom pusty, kiedy pana

Swojego pochowa —
Płaczącego myśl się tuła,
I błąka bezsilna...

Męża tego pogrzeb ze mną,
Płacz wszelki człowiecze,
Bogacz, nędzarz, żołnierz, kapłan
Nad wszystko, ziemianie,
I lechici i słowianie,
Mieszkańcy tej ziemi!

A ty, co czcisz, dobrej woli,
Ktośkolwiek człowiecze...
Proszęć, niechaj się pobożność
Łzę wylać poruszy —
Bo nie ludzkim byłbyś człecze —
Nie chcąc płakać ze mną.[1]









  1. Bartoszewicz w historyi literatury polskiej, pisząc o dawnych pieśniach ludowych, powiada, że Gallus żałobnej na śmierć Bolesława pieśni tekst cały po łacinie w kronice swej zachował. Dodaje razem, że w niej zachowano koloryt, ton i miarę ludowych śpiewów. Myli się jednak, bo Gallus nie podaje owego płaczu po Bolesławie za pieśń ludową, ale jakby za swój po nim żal własny (ejusque funus aliquantalum carmine lugubri lugeamus) jest to wszakże uderzającem w niej, że ma zwroty i cechy istotnie starej pieśni naszej i dla tego staramy się w wiernem tłumaczeniu rytm podobny zachować.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Józef Ignacy Kraszewski.