Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Myślałem się, myślał. 30. z p. Kozielskiego.
[17]
30.
z p. Kozielskiego.
Myślałem się, myślał,
Że to wojna, szpas,[1]
Iż tam będę tydzień,
Albo i dwa tydni,
Przyjdę do dom zaś.
A jam tam był roczek,
Jako godzinę,
A jam się już myślał,
Wy moje rodzice,
Że już tam zginę.
Moi muzykanci,
Zagrajcie mi tusz,
Kiedy ja już muszę
Od moich rodziców
Na wojenkę już!
Moi muzykanci,
Zagrajcie mi marsz,
Kiedy ja już muszę
Nieszczęsny tornister[2]
Na swe plecy brać.
Żaden nie uwierzy,
Jak na wojnie jest;
Kołacze z owsa,
Pieczonka ze psa,
Woda z koleja!
Żaden nie uwierzy
Ani tatuliczek,
Jak jest porąbany,
Jak jest porąbany
Mój siwy koniczek!
Żaden nie uwierzy
Ani mamuliczka,
Jak jest porąbana,
Jak jest porąbana
Ta moja głowiczka!
|
- ↑ Z niemieckiego: Spass, żart.
- ↑ Cielak.