Meandry/227
< Meandry
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Meandry |
Podtytuł | Strzępy myśli rozwianych |
Wydawca | Michał Arct |
Data wyd. | 1904 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Kłamca nas w pole śmierci wwiódł,
Mówiąc nam: — Wszyscy zginiecie!
Bo są od tego po świecie:
Wojny, pomory, ognie, głód. —
A przecięż Tyś miał przybyć wprzód,
O Paraklecie!
Miałeś pocieszyć nas, a przecię
I dziś, jak w dzień, gdy stał u pala,
Pan swych oprawców rozzuchwala —
I duszność dech nam w piersiach gniecie,
I w wichrach Czartów mkną zamiecie
Zblizka i zdala.
O, patrzcie! W mgłach się blask rozpala.
Już nam na rękach drżą okowy.
Zliczono włosy naszej głowy!
By w dół zapadła złości szala,
Dość na to źdźbła z świętego Grala
Krwi Chrystusowej!
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Felicjan Faleński.