Kuchnia koszerna/Salceson

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Rebekka Wolf
Tytuł Kuchnia koszerna
Wydawca Księgarnia Jakóba Klepfisza
Data wyd. 1904
Druk Drukarnia W. Thiella
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz H. S. K.
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Indeks stron
103.Salceson.

Połowa głowy wołowej i jedna noga wołowa gotują się w wodzie z solą tak długo, aż mięso zupełnie odpadnie. Zebrawszy dobrze szumowiny, dodajemy sporo pieprzu, trochę soli, angielskich korzeni, cebuli, czosnku i — jeżeli ktoś lubi kwaśne, — plasterków cytryny. Gdy mięso tak długo się gotowało, że została mniej więcej tylko trzecia część rosołu, przecedzamy wszystko przez durszlak, lejąc w duży garnek. Z tego, co zostało na durszlaku wyrzucamy wszystkie kości, a duże kawały mięsa krajemy na drobne i wrzucamy do rosołu, dodawszy sporo wody. I znów długo gotujemy na wolnym ogniu. By się przekonać, czy dość długo gotowaliśmy, bierzemy z garnka łyżką trochę rosołu i jeżeli po ochłodzeniu zastygnie w galaretę, wtedy jest dobry i cały garnek wylewamy na talerz albo półmisek. Gdy massa zastygnie i zrobi się twardą, odwracamy półmisek do góry na drugi półmisek i spożywamy potrawę, krając ją na cienkie kawałki z octem, oliwą i pieprzem. Z takiego salcesonu, o ile niema w nim cytrynowego kwasu, — można również przygotować dobry rosół, wrzucając go w gorącą wodę i dodając pietruszki i innej zieleniny. Jeżeli chcemy przechowywać salceson przez czas dłuższy, trzeba go umieścić w chłodnem lecz suchem miejscu w szczelnie zamkniętem i suchem glinianem naczyniu, a oprócz tego u góry polać warstwę tłuszczu.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Rebekka Wolf i tłumacza: anonimowy.