Kronika Jana z Czarnkowa/O przybyciu króla węgierskiego Ludwika do Krakowa i o jego przyjęciu

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jan z Czarnkowa
Tytuł Kronika Jana z Czarnkowa
Podtytuł archidyakona gnieźnieńskiego podkanclerzego królestwa polskiego (1370-1384).
Wydawca E Wende i Sp.
Data wyd. 1905
Druk Jan Cotty
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Józef Żerbiłło
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
5. O przybyciu króla węgierskiego Ludwika do Krakowa i o jego przyjęciu.

Roku, miesiąca i dnia rzeczonego[1], gdy wspomniany król Ludwik węgierski przybywał do Krakowa, naprzód zabiegli mu drogę w Sączu i dalej panowie i starszyzna królestwa polskiego i, ze czcią go spotkawszy, do Krakowa odprowadzili. Gdy tam wjeżdżał, wyszli mu na spotkanie za miasto do góry Lasoty mieszczanie krakowscy z purpurowemi chorągwiami, oraz zarządzili, aby cała społeczność rajców niosła chorągiew, na której był wyobrażony herb miasta i klucze, i każdy cech rzemieślniczy, w oddzielnem gronie postępując, niósł swoją chorągiew, ozdobioną stosownemi godłami i kluczami, i aby wszystko to złożyli do rąk króla, — i tym sposobem z wielką czcią, poprzedzeni przez procesye duchowieństwa, odprowadzili go aż do większego kościoła zamkowego.





  1. Autor zapomniał, że daty przyjazdu Ludwika nie wymienił; było to zaraz po 11 listopada 1370 r., bo przed tym dniem (S. Marcina) Ludwik wyjechał z Wyszehradu do Polski.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Jan z Czarnkowa i tłumacza: Józef Żerbiłło.