Kronika Jana z Czarnkowa/O niebezpiecznym ruchu między Polakami

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jan z Czarnkowa
Tytuł Kronika Jana z Czarnkowa
Podtytuł archidyakona gnieźnieńskiego podkanclerzego królestwa polskiego (1370-1384).
Wydawca E. Wende i Sp.
Data wyd. 1905
Druk Jan Cotty
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Józef Żerbiłło
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

62. O niebezpiecznym ruchu między Polakami.

Gdy wojsko polskie razem z margrabią, odstąpiwszy od zamku Odolanowa, powracało do domu, zażądał margrabia od mieszczan i wszystkich mieszkańców zamków[1], aby złożyli mu hołd wierności. Rajcowie miejscy hołd mu taki rzeczywiście złożyli, lecz szlachta wielkopolska, podczas bytności jego w Poznaniu, złożenia hołdu tego odmówiła i, wyruszywszy jednomyślnie z miasta Poznania do kościoła katedralnego, posłała margrabiemu do miasta żądanie, ażeby oddalił z urzędu starosty (wielko-)polskiego Domarata, którego ona, z powodu czynionych przezeń biedakom rozmaitych uciemiężań i krzywd, za żadną cenę mieć starostą nie chce. Przytem szlachta oświadczyła, że bynajmniej nie odmawia uznania samego margrabiego i małżonki jego, Maryi, za swego króla i pana, byleby tylko chcieli śród niej pozostać. Ponieważ jednak margrabia do jej woli przychylić się nie chciał, mówiąć, że życzy sobie zatrzymać Domarata na starostwie (wielko-)polskiem, przeto szlachta jednozgodnie go odstąpiła[2].





  1. a civitatensibus et oppidanis.
  2. Długosz 388, 389





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Jan z Czarnkowa i tłumacza: Józef Żerbiłło.