Kotek łakomy

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Maria Konopnicka
Tytuł Kotek łakomy
Pochodzenie Szkolne przygody Pimpusia Sadełko
cykl Filuś, Miluś i Kizia
Wydawca M. Arct
Data wyd. 1922
Druk M. Arct
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały cykl
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Kotek łakomy.

Nigdy z tego niema zysku,
Gdy kto macza nos w półmisku,
Bo i pod stół czasem spadnie,
I łakomym być — nieładnie!

Raz w niedzielę, jak należy,
Rozłożono obrus świeży.
Obiad gotów, więc za stołem
Posiadały kotki kołem.


Już przed każdym talerz stoi,
Już Minetka chlebek kroi,
Już i pani gospodyni
Chce nalewać zupę z dyni.

Tylko jeden kot Matysek
Wciąż pogląda na półmisek;
Jakiś miły zapach czuje
I wąsiki oblizuje.

Kot Matysek z tego głośny,
Bo łakomiec jest nieznośny,
Więc też pani gospodyni
Taką nań zasadzkę czyni.

Przed talerzem nieboraka
Żywiutkiego stawia raka
Pod serwetą na półmisku.
— Na bok z noskiem, mój Matysku!

A Matysek ślinkę łyka,
Do półmiska się przymyka.
Myśli sobie: — Przedni sosek:
Muszę w nim umaczać nosek! —


Obejrzał się dookoła:
— Jedzą; nikt nie patrzy zgoła.
Więc myk z noskiem do serwety,
A rak — cap go! Gwałtu rety!

Gwałtu rety! — Kot nasz wrzeszczy,
A tu rak nie puszcza kleszczy!
Kot się rzuca, kot się zżyma,
A tu rak go za nos trzyma.

Próżno łapką go odpycha,
Miauczy, parska, pluje, kicha,
Aż i z bólu i z tej trwogi
Pod stołowe upadł nogi.

A dokoła śmiech wybucha.
Takto, kiedy kot nie słucha!
Mój Matysku, niema zysku,
Ten, kto macza nos w półmisku!




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.