Koran (tłum. Buczacki, 1858)/Rozdział XLVIII

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Mahomet,
Władysław Kościuszko (objaśnienia)
Tytuł Koran
Rozdział Zwycięztwo
Pochodzenie Koran
Wydawca Aleksander Nowolecki
Data wyd. 1858
Druk J. Jaworski
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Jan Murza Tarak Buczacki
Tytuł orygin. القُرْآن
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

ROZDZIAŁ XLVIII.
wydany w Mekce — zawiera 29 wierszy.
ZWYCIĘZTWO

W Imie Boga litościwego i miłosiernego.

1. Dałem tobie świetne zwycięztwo[1].
2. Bóg odpuszcza ci winy twoje; On wypełni swe łaski, i poprowadzi ciebie drogą sprawiedliwości.
3. Opieka Jego jest dla ciebie mocną tarczą.
4. On to wlał odwagę w serca wiernych, i umocnił ich wiarę; On rozkazuje zastępom niebieskim i ziemskim bo jest rozumny i przewidujący.
5. On wprowadzi wiernych do ogrodów gdzie płyną rzeki i obmyje ich z nieczystości; oni w przybytku wiekuistym używać będą największéj szczęśliwości.
6. Bezbożni i bałwochwalcy, przyznając równego Najwyższemu, bluźnią przeciw Niemu; zostaną srogo ukarani. Gniew i przekleństwo będzie ich gonić, a piekło będzie ich nieszczęśliwym przytułkiem.
7. Bóg ma pod swemi rozkazami zastępy nieba i ziemi, On jest potężny i mądry.
8. Posłałem ciebie abyś dał świadectwo prawdzie, i abyś przepowiedział Boskie obietnice i pogróżki.
9. Wierz w Boga, broń sprawy nieba, chwal Pana, ogłaszając rano i wieczorem Jego pochwały.
10. Ci którzy obowiązują się tobie przysięgą, obowiązują się jednocześnie i Bogu; ręka Przedwiecznego jest na ich rękach[2]. Kto gwałci święte przymierze, winien jest krzywoprzysięstwa, a kto dochowa go wiernie, odbierze chwalebną nagrodę.
11. Arabowie którzy nie wystąpili do walki, będą mówić, że ich siły słabe i starania koło rodzin były im przeszkodą. Proś Boga aby im przebaczył! Lecz serca ich dowodzą kłamstwa przeciw temu co usta wymawiają. Powiedz im: Któż może wstrzymać ramie Przedwiecznego, jeżeliby chciał was karać lub nagradzać. On zna wasze wszystkie sprawy.
12. Myślicie, że Prorok i wierni, zostali na zawsze odłączeni od ich rodzin, wasze serca były tego mniemania, lecz one was oszukały i przyprawiły o zagubę.
13. Ci którzy nie wierzą w Boga i Jego posłańca; niech wiedzą, że dla niewiernych rozniecony jest ogień piekielny.
14. Panowanie nieba i ziemi należy do Przedwiecznego; On karze lub przebacza, podług swego upodobania, albowiem jest miłosierny i pobłażający.
15. Jeżeli pójdziecie po pewne łupy, ci; którzy pozostawali w swych domach zechcą iść z wami[3], i odmienić przykazanie Boskie, mów im: Wy nie pójdziecie z nami, rozkaz nieba jest wyraźny. Zazdrość, powiedzą oni, podaje wam to tłumaczenie. Tak nie jest; lecz mało z nich rozumie prawdę.
16. Mów do Arabów, którzy pozostali byli na łonie swych rodzin: Wezwę was do walki przeciw narodowi potężnemu i mężnemu[4], gdzie będziecie z nimi walczyć dotąd, aż nie przyjmą Islamizmu. Szczęśliwość będzie nagrodą waszego posłuszeństwa. Jeżeli, jakeście to już raz uczynili, iść nie zechcecie, doczekacie się zemsty niebieskiéj.
17. Ślepi, kulawi i w ogólności chorzy uwalniają się od wojny; ktokolwiek zaś pójdzie w ślady Boga i Proroka, dostanie w dziale ogrody skrapiane strumykami. Cofający się zaś wstecz, przeznaczeni są na wieczne męki.
18. Bóg okiem łaskawem uważa wiernych; kiedy oni tobie składali przysięgę wierności pod drzewem[5], On czytał wówczas w głębi ich serc, i posłał im bezpieczeństwo, a zwycięztwo znakomite uwieńczyło ich poświęcenie się.
19. Bogate łupy były za nie nagrodą, Bóg albowiem jest potężny i mądry.
20. On wam je przyobiecał i spieszył się uczynić was ich posiadaczami. On odwracał od was żelazo waszych nieprzyjaciół, iżby dać dowód swojéj opieki dla wiernych, a was utwierdzić w prawdziwéj wierze.
21. Inne łupy daleko kosztowniejsze są jeszcze w Jego rękach; On gotów jest dać je wam, bo nic nie ogranicza Jego mocy.
22. Jeżeliby niewierni walczyli w naszych szeregach, oniby się rzucili do ucieczki, a potem nie znaleźliby ani schronienia ani opiekuna.
23. Prawo Boskie jest takież, jakie było przed tem; bo wyroki Jego są nieodmienne.
24. On zatrzymał ramie waszych nieprzyjaciół tak, jak wśród murów Mekki uchował ich od waszych pocisków, udzieliwszy wam zwycięztwa. On bowiem jest uważnym na wasze sprawy.
25. Bałwochwalcy chcieli was oddalić od kościoła świętego, i przeszkodzić żeby wasze ofiary nie doszły tam. Gdyby bojaźń zagrzebania wiernych pomiędzy niemi zmieszanych i uczynienia was winnymi przez niewiadomość, nie wstrzymały mnie, gdyby się odłączyli od nich wierni srogobym ich ukarał.
26. Kiedy bałwochwalcy przechowywali w sercach swoich wściekłość ślepego fanatyzmu, Bóg Prorokowi i wiernym zesłał pokój[6], oni uczynili wyznanie wiary swojéj, i stali się jeszcze bardziéj godnymi téj religijnéj sprawy.
27. Prawda Przedwieczna, dopełniła objawienie które miał Prorok, kiedy usłyszał od niéj te słowa: Wnijdziesz do kościoła Mekki, zdrowy i nietykalny, bez bojaźni, z głową ogoloną[7]. Bóg wie to czego wy niewiecie, On dla was gotuje rychłe zwycięztwo.
28. Wszechmocny zesłał Proroka dla opowiadania wiary prawdziwéj i umocowania onéj na rozwalinach innych wiar. Świadectwo twoje jest dla ciebie dostatecznem.
29. Mahomet jest posłańcem Boskim, uczniowie Jego są straszni niewiernym, a ludzcy pomiędzy sobą. Widzicie jako się schylają, kłaniając Panu, i wzywając Jego miłosierdzia, zajęci są jedynie chęcią podobania się Jemu. Dowody pobożności ich okazują się na ich czole[8]. Pentateuchum i Ewangelja porównywają ich gorliwość do ziarnka pszenicy, które wyrasta z ziemi. Ono wzrasta, powiększa się i umocowywa na swoich korzeniach, żniwak spogląda na nie z radością. Takimi są wierni, cnoty ich obudzają zjadłość niegodziwych; lecz Bóg przyrzekł swoje miłosierdzie tym, którzy przyjęli wiarę i czynią dobrze. On bowiem przeznacza im chwalebną nagrodę.






  1. Niewiadomo o jakiem tu jest mowa zwycięztwie, większa część jednak komentatorów utrzymuje że rozumieć wypada wzięcie Mekki. Niektórzy jednak sądzą, że rozumieć wypada zdobycie fortecy żydowskiéj Kaibar, albo Mouta w państwie rzymskiem.
  2. To jest: Bóg jest świadkiem téj przysięgi, i pobłogosławi ich zamiary jeśli jej nie naruszą. W wyrażeniu tem widzimy sposób jakim przysięga wykonywać się powinna.
  3. Bóg przyrzekł tym tylko zwycięztwo, którzy stale przy boku proroka walczyć będą, i którzy opuszczą korzyści Mekki, dla korzyści Kaibaru.
  4. Jedni utrzymują, że tu rozumieć wypada Persów lub Greków, drudzy pokolenie Benu Honeifa osiadłe w Jemama.
  5. Kiedy prorok Mahomet był w Al’Hodeibia, posłał ulubieńca swojego Otmana-Ebn-Affana do mieszkańców Mekki, dla zapewnienia że nieprzybywa w żadnych złych zamiarach. Posłaniec proroka został wtrącony do ciemnicy i wydano nań wyrok śmierci; dowiedziawszy się Mahomet o tym obmierzłym postępku mieszkańców Mekki, usiadł zasmucony w cieniu drzewa jałowcowego, a wojsko otoczywszy go złożyło przysięgę, że przeleje ostatnią kroplę krwi w obronie wiary i proroka.
  6. Powiadają, że 60 niewiernych weszło do obozu Mahometa pod Al’Hodeibia w zamiarze uczynienia niespodzianego napadu na prawowiernych Muzułmanów; lecz zostali schwytani i przedstawieni prorokowi, który ich ułaskawił i dozwolił wrócić do swoich. Ten wspaniałomyślny postępek proroka, był powodem, że Korejszyci nazajutrz po tym wypadku posłali do Mahometa pełnomocnika swojego Sohail-Ebn-Amru dla ułożenia warunków pokoju. Przy zawarciu pokoju z Korejszytami pod Al’Hodeibia, wyżéj wspomniany Sohail-Ebn-Amru, nie zgadzał się na to, by traktat umowy poczynał się od słów: W Imie Boga najmiłościwszego ja Mahomet prorok i posłaniec boski jakto Alif był napisał; lecz od słów: W imieniu Twojem o Boże ja Mahomet syn Abdallaha. Mahomet przystał na to, za co się jednak oburzyli prawowierni i chcieli zerwać umowę. Wówczas to zawarty został pokój na lat 10, i dozwolone było prawowiernym na rok przyszły odwiedzić świątynie Mekki i odprawiać w niéj nabożeństwo przez dni trzy.
  7. Przed wyprawą do Al’Hodeibia, Mahomet widział we śnie, że wchodzi bez przeszkody do świątyni Kaaby, okrążony swoimi zwolennikami, którzy mieli strzyżone i golone głowy. Prawowierni sądzili, że ten sen zjiści się niezawodnie w tym roku, lecz gdy po zawarciu przymierza odłożono tryumfalne ich wejście i nabożeństwo do przyszłego roku, byli srodze z tego zasmuceni, Bóg dla pocieszenia prawowiernych zesłał z nieba ten ustęp Koranu zapewniając że sen proroka zjiści się w roku przyszłym.
  8. Jakkolwiek muzułmanie modląc się podkładają sobie kobierce lub maty, czoła ich jednak przy pokłonach powinny dotykać gołéj ziemi. Często noszą oni przy sobie małe cegiełki okrągłe lub czworograniaste, które kładą na podłogę i dotykają ich czołami robiąc pokłony.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: Władysław Kościuszko, Mahomet i tłumacza: Jan Murza Tarak Buczacki.