Kiedy król Heród królował (1904)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Kiedy król Heród królował
Pochodzenie Kantyczki. Kolędy i pastorałki w czasie Świąt Bożego Narodzenia po domach śpiewane z dodatkiem pieśni przygodnych w ciągu roku używanych
Redaktor Karol Miarka
Wydawca Karol Miarka
Data wyd. 1904
Miejsce wyd. Mikołów — Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały dział II
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
PIEŚŃ  77.

Kiedy król Heród królował, * I nad żydami panował, * Wtenczas się Chrystus narodził, * By świat z grzechu wyswobodził.

Tego trzej Mędrcy szukali, * Pilnie się dowiadywali, * Do Jeruzalem przybyli, * Że Go tam znajdą, sądzili.

Rzekli: gdzie jest narodzony, * Żydowski Król nam zjawiony; * Widzieliśmy gwiazdę Jego, * Ta nas prowadzi do Niego.

Przyszliśmy Mu się pokłonić, * Imię Jego światu odsłonić, * Wielki to Pan i nie lichy, * Coś jako Baranek cichy.

Gdy to Heród wyrozumiał, * Przeląkłszy się, tak się zdumiał, * Że z nim wszystko Jeruzalem, * Zażywało strachu z żalem.

Tedy zebrawszy biskupi; * Mędrce i starce do kupy, * Pyta wszystkich chcąc dochodzić, * Gdzie się Chrystus miał narodzić.

Wszyscy na to się zgadzają, * O Betleem powiadają: * Że tam Pańskie narodzenie * Ma z Proroków upewnienie.

Wziąwszy król Mędrce osobnie, * Pyta ich znowu nadobnie, * I żeby mu powiedzieli, * Co o gwiaździe rozumieli.

Co skoro Heród obaczył, Bo Betleem iść naznaczył, * Aby Dzieciątka szukali, * I jemu znać o Nim dali.

Idźcież spieszno wżdy Królowie, * Wysokich rzeczy Mędrcowie, * A ja tu was nazad czekam, * I rad będę, gdy doczekam.

Mędrcy króla pożegnali, * Za gwiazdą się swą udali, * Która szła jako poczęła, * Aż nad Betleem stanęła.

Kędy gdy do stajni wleźli, * czego szukali, znaleźli, * Jezusa, Syna Bożego, * I Maryę, Matkę Jego.

Tam na kolana padając, * Swych podarków dobywając, * Twórcy poczty dali oto: * Mirrę, kadzidło i złoto.

Bóg Mędrców przyjął uczczenie, * Dał im we śnie objawienie. * Aby Heroda mijali, * Inędy się w dom swój brali.

Heród o tem obwieszczony, * Gniewając się jak szalony, * Do Betleem wyprawował, * Aby dziatki pomordował.

Tam wielki mord małych dziatek, * Uczynił płacz wielki, matek. * Płaczą, krzyczą bez pociechy, * Zbywszy dziatek swych uciechy.

Jezu Chryste, proszę Ciebie, * Okaż jasność Swą na niebie; * Oświeć nas z tymi Mędrcami, * Daj się szukać i z darami.

Byśmy prawą wiarę mając, * Z miłością w Tobie ufając, * Przyciągnieni tam do Ciebie, * Królowali z Tobą w niebie.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: anonimowy, Karol Miarka (syn).