Jana Kochanowskiego Dzieła polskie (1919)/Treny/Tren V

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jan Kochanowski
Tytuł Treny
Pochodzenie Jana Kochanowskiego Dzieła polskie Tom I
Redaktor Jan Lorentowicz
Wydawca Tow. Akc. S. Orgelbranda S-ów
Data wyd. [1919]
Miejsce wyd. Warszawa
Inne Całe Treny
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


TREN V.

Jako oliwka mała pod wysokim sadem
Idzie z ziemie ku górze macierzyńskim szladem,
Jeszcze ani gałązek, ani listków rodząc,
Sama tylko dopiero szczupłym prątkiem wschodząc;
Tę, jeśli ostre ciernie lub rodne pokrzywy,
Uprzątając, sadownik podciął ukwapliwy,[1]
Mdleje zaraz, a zbywszy siły przyrodzonej,
Upada przed nogami matki ulubionej:
Takci się mej namilszej Orszuli dostało.
Przed oczyma rodziców swoich rosnąć, mało
Od ziemie się wznióswszy, duchem zaraźliwym
Srogiej śmierci otchniona, rodzicom troskliwym
U nóg martwa upadła. O, zła Persephono,
Mogłażeś tak wielu łzom[2] dać upłynąć płono?




  1. skrzętny i pilny.
  2. w obu wyd. pierwotnych: łzam.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Kochanowski.