Przejdź do zawartości

Jana Kochanowskiego Dzieła polskie (1919)/Pieśni/Księgi wtóre/Pieśń XIV

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jan Kochanowski
Tytuł Jana Kochanowskiego Dzieła polskie
Podtytuł wydanie kompletne, opracowane przez Jana Lorentowicza
Wydawca Tow. Akc. S. Orgelbranda S-ów
Data wyd. [1919]
Miejsce wyd. Warszawa
Indeks stron
PIEŚŃ XIV.[1]

Wy, którzy pospolitą rzeczą władacie,
A ludzką sprawiedliwość w ręku trzymacie;
Wy, mówię, którym ludzi paść poruczono,
I zwierzchności nad stadem Bożem zwierzono:

Miejcie to przed oczyma zawżdy swojemi,
Żeście miejsce zasiedli Boże na ziemi,
Z którego macie nie tak swe własne rzeczy,
Jako wszytek ludzki mieć rodzaj na pieczy.

A wam więc nad mniejszymi zwierzchność jest dana,
Ale i sami macie nad sobą Pana,
Któremu kiedyżkolwiek z spraw swych uczynić
Poczet[2] macie: trudnoż tam krzywemu[3] wynić,[4]


Nie bierze ten Pan darów, ani się pyta,
Jeśli kto chłop, czyli się grofem[5] poczyta:
W siermiędzeli go widzi, w złotych li głowach,[6]
Jeśli namniej przewinił, być mu w okowach.

Więc ja podobno z mniejszym niebezpieczeństwem
Grzeszę: bo sam się tracę swem wszeteczeństwem:
Przełożonych występki miasta zgubiły,
I szerokie do gruntu carstwa zniszczyły.




  1. pieśń ta stanowi również jeden z chórów w „Odprawie posłów greckich”.
  2. dać sprawę, rachunek.
  3. winnemu.
  4. wynijść, wyjść.
  5. grafem.
  6. w złotogłowach, w złotogłowiu.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Kochanowski.