Hymn do Nilu (tł. Lange, 1921)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor anonimowy
Tytuł Hymn do Nilu
Pochodzenie Dywan wschodni, dział Egipt
Redaktor Antoni Lange
Wydawca Towarzystwo Wydawnicze w Warszawie
Data wyd. 1921
Miejsce wyd. Kraków
Tłumacz Antoni Lange
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały Egipt
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
HYMN DO NILU

Chwała tobie, o Nilu! chwała ci, Apisie!
Ty, który jesteś władcą i królem ziemi naszej
I który jesteś źródłem żyzności Egiptu,
Z nieznanego mroku wypływasz tajemnicą osłonięty
W dniu, który bogowie i ludzie zawsze błogosławią!
Pola i ogrody, które rozpostarł dokoła Ra,
Aby istoty żyć w nich mogły — ty, Nilu, przesycasz wodą!
Ziemię naszą jako trunkiem upajasz wilgocią,
Niewyczerpany, niewysączony,
Wiekuiste źródło soków życia oraz życia!
Władco ryb, kiedy rozpętasz swoje fale
I kiedy rozpotopisz się dokoła,
Ptak wszelki wie, że ziarno go czeka obfite!
Ty jesteś ojcem zboża, tyś jest źródłem jęczmienia,
A tak uwieczniasz świątynie naszych bogów.
Gdybyś zaniedbał swego trudu,
Omdlałoby i zgorzało wszystko co żyje,
I bogowie w niebie doznaliby cierpień
A gdy bogi cierpią,
Ludzkie twarze zamierają,
Trzody na ziemi niszczeją;
Wielcy i mali widzą idący ku sobie skon.
Lecz gdy nastaje ów dzień błogosławiony przez bogów i ludzi, —
Gdy Nil rozszerza swą potęgę i swój ogrom —
Gdy przenika swą wilgocią w sąsiednie czarnoziemy —
Wszystko się zmienia, gdyż wonczas Nil jest jak Num (stwórca).
Wszystkich oświeca, wszystkich orzeźwia,
Wszystkich ożywia i pożywia.

Ziemia weseli się przezeń, rumiana od promieni słońca i pełna soków Nilowych.
On jest stwórcą wszelkiej rzeczy dobrej —
Działa z mocą a bez odwłoki —
Po całym rozlewa się Egipcie.
Napełnia wszystkie spichrze,
I strzeże dobrobytu nędzarzy.
Wszystkie pragnienia zaspokaja,
Jako niewyczerpany jest w swej obfitości,
Tak niezmordowany w swej dobroczynnej pracy dla nas.
I wciąż w swojej świętej łodzi powraca do nas. —
Nie znajdziesz nigdzie jego posągów,
Ani wężem złotym głowy jego nikt nie wieńczy;
Bo nikt go nie ogarnie wzrokiem,
Ani też nikt mu nie służy,
Ani też nikt ofiar mu nie składa.
Próżno go wzywać, gdyż wezwań on nie słyszy,
Niewzywany działa i dobro czyni;
Nikt nie zna jego źródeł pierwotnych,
Żadne czarodziejstwo tajemnicy tej ci nie odkryje —
O Nilu, kto przeniknął serce twoje?
Starcy i młódź hołd ci składają,
Jako swemu monarsze...
Ty niezmienne ogłosiłeś wyroki
Dla Egiptu górnego i dolnego —
Czuwasz, aby śmiertelny nie płakał,
Aby dobytek jego w nicość nie zapadał,
Aby z małej ilości owszem rosła wielka ilość.
Ty jesteś władcą prawa,
Jesteś mocarzem sprawiedliwości,
Gdyż — czy to słyszysz modły ludzkie czy ich nie słyszysz,
Zawsze rozlew w określonej sprawujesz porze.
Wierzą ludzie, że swą złotodajną ręką —
Wszystko przetwarzasz w złoto;
Lecz nie złoto, nie drogie kamienie nas żywią —
Żywi nas, moc nam daje — zboże, dziecię twoje!
Harfa brzmi ci pieśnią uroczystą,
A pieśń z klaskaniem rąk się łączy —

My — dzieci twoje, my synowie Nilu
Hołd ci składamy, wysławiamy ciebie.
Ty jesteś ozdobą świata...
Złota barka twoja płynie przed śmiertelnikiem —
Jagniętom i krowom przynosi pożywienie —
Niechaj że się święci wylew Nilu!
Ofiary składajmy jego potędze —
Woły i jagnięta — —
Ptactwo przeróżne —
Antylopy lekkonogie z gór dalekich —
Ogień czysty w ofierze ci składajmy —
Bywaj, Nilu, niechaj bogowie okryją cię swem dobrodziejstwem!




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: anonimowy i tłumacza: Antoni Lange.