Hej! koledzy, dalej żywo,
Podawajcie bratnie dłonie;
W spólne łączmy się ogniwo,
Co nie pęknie aż po zgonie. Kto więc zatem w naszem kole Niechaj puhar pełen chwyta, A o troski i o bóle, Pijąc nektar niech nie pyta.
Toć po pracy, miło bracie,
Gdy pot kipi srodze z czoła,
Ot w gościnnej zasiąść chacie
Wśród przyjaciół szczerych koła. Kto więc zatem i t. d.
Gdyś dzień cały trudził głowę
Ksiąg uczonych mądrościami,
Niech zasady zbyt surowe
Pozwolą ci wypić z nami, Kto więc zatem i t. d.