Przejdź do zawartości

Erotyki (Zbierzchowski)/Refleksje

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Henryk Zbierzchowski
Tytuł Refleksje
Pochodzenie Groteski erotyczne
Wydawca Spółka Nakładowa „Odrodzenie“
Data wyd. 1923
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


REFLEKSJE.

Tęsknię do światła, do blasku,
Do tego, co ciche, czyste,
A życie tak pełne wrzasku.
Co krok nastąpisz na glistę,
Co krok ktoś umysł ci kazi,
Żądełko zatrute wwierca,
Albo w kaloszach ci włazi
Do serca.

Każdy z nas własny swój ma kir,
Otula nim duszy strzępek.
O! jak szczęśliwy jest fakir,
Co patrzy w swój własny pępek.
Niby straszydło na ptaki
Tkwi bez zmrużenia on powiek,
Wyprany z żądzy wszelakiej,
Choć człowiek.

Lecz to nie każdy potrafi,
Wielką jest siła nawyczek,
Zwłaszcza gdy w jego parafji
Jest tyle cudnych księżniczek.
Wszak nawet dusza dziewczęca

Cierniowe koło uplecie.
Głupi, kto wszystko poświęca
Kobiecie.

Czasem się prawdę wygrzebie,
Lub morał jakiś z ukrycia,
Wszedłem nareszcie raz w siebie,
Więc zmienić trza fason życia.
Co było, to wszystko zburzę,
W negacji skąpię się beczce.
To rzekłszy posyłam róże
Janeczce.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Henryk Zbierzchowski.